- Opowiadanie: Monivrian - Nie taki Władca Ciemności straszny

Nie taki Władca Ciemności straszny

Drugie Drabble na ten konkurs i pozwólcie, że na tym zakończę…

Oceny

Nie taki Władca Ciemności straszny

Elf patrzył z przerażeniem na Władcę Ciemności stojącego w progu karczmy. Pozostali goście również pobledli. Wielu z nich powoli zaczynało się w myślach żegnać z życiem.

To koniec – pomyślał z przerażeniem. – On zaraz zabije nas wszystkich.

Postać w czarnej zbroi spokojnie przekroczyła próg gospody i rozejrzała się uważnie po zastygłych w przestrachu obliczach zgromadzony. Uśmiechnął się tajemniczo, a elf poczuł lodowaty skurcz w żołądku.

Pewnie zastanawia się, czy zamordować nas szybko, czy powoli, żeby móc się delektować naszym cierpieniem. – Ostrouchy poczuł zimny pot ściekający po skórze.

Tymczasem Pan Ciemności podszedł do karczmarza. Wygiął wargi w uprzejmym uśmiechu.

– Stawiam wszystkim piwo…

Koniec

Komentarze

mimo wszystko trochę typowe, no i nie było żadnych gryzoni :(  nie wiem, czy robisz to świadomie, ale dobrze, że kombinujesz, bawisz się schematami, bo gdybyś chciał pisać na poważnie o elfach, to raczej nic z tego nie wyjdzie. dlaczego? moim zdaniem, przerobiony temat. a jeśli koniecznie chce się o elfach, lepiej w jakiś ciekawy sposób do nich podejść.  a, no i ja bym napisał "Pewnie zastanawia się, czy zamordować nas szybko, czy powoli…". Ale to tylko tak na oko mi lepiej pasuje ;)

No ja szukam własnych rozwiązań. Nie zgadzam się z tymi opiniami, że nic nie wyjdzie, jeżeli się będzie pisać o elfach. No bo wciąż jeszcze wydają o nich powieści, ale ogólnie stawiam też na własne rasy. Może być klasyczne fantasy, ale warto dać jakiś własny element. Również mam takie zdanie, że Władcę Ciemności też się da ciekawie poprowadzić, żeby wzbudziło ciekawość :)

Aha, możesz się szykować nad pełnoprawne opowiadanie o bojowej śwince morskiej. Przymierzam się do tego już od jakiegoś czasu.

bo raczej nic nie wyjdzie, jeśli pisać coś w stylu Forgotten Realms. radziłbym poczytać, czym jest pastisz i groteska. ale w takich klimatach trzeba mieć miażdżąco dobry warsztat, który wymaga lat pracy albo niepowtarzalnego talentu.  skoro stawiasz na własne rasy, to dobrze, ale to powinny być naprawdę inne stworzenia, a nie hybrydy już istniejących. i przy tym musisz uważać, żeby nie wyszło absurdalnie. 

ja bym raczej poszła w stronę Malazańskiej Księgi Poległych albo Pieśni Lodu i Ognia. Ale ostatnio denerwuje mnie hipokryzja Polskich wydawców. odrzucają fantasy pisane przez polskich autorów, ale z chęcią przyjmują tłumaczenia…

no cóż, ale Martin zapracował sobie na sukces. czytam właśnie jego retrospektywę i jak porównuję jego pierwsze opowiadania z tymi portalowymi… ośmielę się stwierdzić, że poziom jego wczesnej twórczości nie wybija się ponad to, co publikują tutaj użytkownicy

Przykro mi, ale nieszczególnie przypadło mi Twoje opko do gustu. Próbuj dalej – masz jeszcze dwa strzały ;) Pzdr

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Oj, przepraszam, nie doczytałem wstępu – ale może jednak spróbujesz po raz trzeci? :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Tym razem spodobało mi się. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Już po terminie. Właśnie minęła północ :D

ale wiesz co? Wolę jednak długie formy…

Szczerze? Nie wiem, co tu komentować, to scenariusz jakiejś reklamy?

powiedziała osoba, która dopiero co się zarejestrowała :P Nie, to inne podejście do postaci Władcy Ciemności :P

wiesz, od czegoś trzeba zacząć. Chcesz mi zamknąć usta!!!!!!?

nie, ale uznałam komentarz o reklamie za złośliwy. A to o świeżo zarejestrowaniu się to była ironia :D

Wybaczam łaskawie

A ja uważam, że Artanian ma podwójną osobowość i wcale nie jest "nowicjuszem" na tym portalu ;-P

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Niezłe.

Jestem nowicjuszem i to moje jedyne konto. Możesz mi wierzyć.

Fajne :)

Przynoszę radość :)

przekroczyła próg gospody i rozejrzała się uważnie po zastygłych w przestrachu obliczach zgromadzony. Uśmiechnął się tajemniczo – połączenie tych dwóch zdań nie wygląda zbyt fortunnie.  Drabel – może być.

I po co to było?

dzięki za opinie. No rzeczywiście mało fortunnie to wyszło z tymi dwoma zdaniami ^^'

Położył mnie ten tekst xD Naturalnie ja nie sprawdzam poprawności tekstu, a ocenię jedynie przesłanie. Toteż: Bardzo mi się spodobało. Taki lekki trolling :D

A dla mnie zbyt przewidywalne. Tu mogło być tylko jedno zaskoczenie…

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka