- Opowiadanie: Szkapa - W karczmie "Na dnie" DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY (A co!)

W karczmie "Na dnie" DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY (A co!)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

W karczmie "Na dnie" DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY (A co!)

 

W karczmie bulgotało głośniej niż zwykle.

Karol i Waldek wpłynęli przez otwarte drzwi i od razu skierowali się do baru, taranując grupkę rozrabiających płoci.

 

–– Co podać? –– spytał stary węgorz.

–– Dwie żabiankowe gorzkie.

–– Macie wymiar?

Karol ustawił się bokiem.

­­–– W porządku –– stwierdził węgorz, odkładając miarkę. –– Miejsce dla karpi królewskich! –– krzyknął.

 

Stolik w kącie opustoszał. Rozsiedli się wygodnie w fotelach i wypili za zdrowie lśniącołuskich dam.

Karol czknął, po czym głośno klasnął płetwami.

–– Barman, jeszcze raz to samo!

–– Skąd masz tyle floty? –– zapytał zdumiony Waldek.

–– Od starej. Wczoraj, przed wigilią, złapałem dorodnego wędkarza. Sto piętnaście kilo.

–– Naprawdę? Na co?

 

–– Na złotą rybkę.

Koniec

Komentarze

Dobre :)

Mee!

– Co podać? – Spytał […]   //  […] czknął po czym […].   ---  Houston, Houston…    Powtórzę za naszym juniorem: dobre!

– Co podać? – Spytał stary węgorz. @ mała literą: spytał Karol czknął(,) po czym klasnął płetwami. 

Lekkie i zabawne. To teraz niech się strzegą ci, co na karpie polują, albowiem nie znają dnia ni godziny… 

;)

Ogół nie chce wiedzieć, że jest myślącą masą złożoną z bezmyślnych jednostek

"spytał stary węgorz?" – znak zapytania zaplątał się potajemnie. Złota rybka :D Aż przypomina się seria dowciapów o wędkowaniu :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

"żabiankowe" – czyżbyśmy mieli na myśli pewną dzielicę Gdańska?

Tekst po korekcie @regulatorzy. Tytuł jest również jej pomysłem. Bardzo dziękuję.

Co ty dużo mówić, Szkapo. Pociągnąłeś temat. Pociągnąłeś całkiem dobrze. ;-D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

To jeszcze sobie, Szkapo, daj przecinek przed po czym, i korekta będzie complete ;) 

dobre dobre!

Nie wiem, czy ma wystarczający dla MC rozmach, ale mi się spodobało ; ) Lubię zabieg pod tytułem "odwrócenie ról" ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Szczerze mówiąc, poczułem się chorybnie groźny po lekturze :) Zapomniałem dodać, że podobało mnie się, szczególnie przez bliską memu sercu tematykę ichtiologiczną… :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Bardzo fajny pomysł, zabawny i pasujący do świątecznego klimatu :) W wykonaniu brakuje jednak czegoś, co by ten humor pozwoliło "poczuć". Trzeba by trochę to poprawić, żeby opis zabawnej sytuacji nie był tak sztywny 

Dzięki wszystkim za komentarze. Cieszę się, że drabelek się spodobał. @error Niestety, do Twojej sugestii będę mógł się odnieść dopiero za jakiś czas. Napisałem ten tekścik wczoraj i nie mam jeszcze odpowiedniego dystansu.

…No, no, Szkapo, nie znałem Cię od tej strony. Muszę przyznać, że mi zaimponowałeś.Przepadam za dowcipnymi tekstami. Pozdrawiam.

Sto piętnaście kilo? Faktycznie, dorodny. Biedne karpie, nie mogą pokazać, jaki był duży… :-)

Babska logika rządzi!

Finkla – twój czarny humor mnie rozłożył na łopatki ;D 

Od razu czarny… Myślałam, że to w wędkarstwie jedna z najważniejszych rzeczy…

Babska logika rządzi!

A ja myślałam zawsze, że pozytywne myślenie…

@finkla A wiesz, że nawet zastanawiałem się nad taką scenką? Niestety, zabrakło mi wyobraźni… @ryszard :D

Uśmiałam się :)

Epickiego rozmachu może i nie ma, ale klimat świąt za to jest.

I po co to było?

Świetne:)

”Kto się myli w windzie, myli się na wielu poziomach (SPCh)

Bardzo dobre, zabawne :)

Przynoszę radość :)

Fajne całkiem :)

Dobra puenta. Tylko faktycznie, epickości tu mało.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Nowa Fantastyka