- Opowiadanie: pjlucky - Utracony świat (szort)

Utracony świat (szort)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Utracony świat (szort)

 

 

 

Wydawało mu się, że coś słyszał. Nie, nie wydawało mu się, naprawdę słyszał z oddali jakiś dźwięk. Jadnostajny i miarowy. Tak jakby odglos hamującego pociągu, albo… wyjący wiatr, bo skąd niby pociąg, jakim cudem. "Pociągi już nie jeżdżą, bo pociągów juz nie ma." Ostatnią myśl prawie wykrzyczal na glos. Prawdopodobnie nie było też stacji, do których mogłyby zmierzać.

– Chyba wariuję – powiedział do siebie wędrowiec. Wstał z ziemi, otrzepał zakurzone strzępy ubrania, których nie zmieniał od bardzo dawna i skierował się w stronę, gdzie – jak mu się wydawało – coś usłyszał. Czerwone słońce chyliło się ku zachodowi, a świat wokół przypominał marsjańską pustynię. Gdzieś daleko na horyzoncie majaczyły szczyty górskie, mogły to być również ruiny jakiegoś miasta.

– Hej, a ty dokąd?! – Usłyszał za sobą czyjś głos i przypomniał sobie, że nie jest tutaj sam. Była to kobieta, z która podróżował. Całkiem obca, napotkana przypadkiem osoba. Jeszcze nie zdążył przyzwyczaić się do jej obecności.

– Słyszałaś to? – Odpowiedział zmieszany.

– Co niby? Tylko wiatr hula pośród skał. Musimy odpocząć i znaleźć rano wodę, w przeciwnym razie już po nas. – Kobieta spojrzała badawczo na towarzysza. "Niedobrze, traci zmysły, znów zostane sama" pomyślała zatroskana.

– Słyszałem, to był… pociąg!

– Pociąg powiadasz?

– Może mi się zdawało, nieważne. Masz rację, musimy odpocząć. Jesteśmy na skraju wyczerpania.

Tak był zmęczony, że nie zapamiętał, kiedy zasnął. Noc udało mu się przespać spokojnie. Obudził go za to lekki niepokój. Pomyślał o kobiecie, towarzyszce podróży, jedynej żywej osobie jaką spotkał od miesięcy, może lat. Czuł, że powoli traci poczucie czasu, a może coś więcej.

 

Rozejrzał się wokół, po spalonej wyjałowionej ziemi. Strzępki świadomości napływały, tworząc trudną do zaakceptowania rzeczywistość. Żadnej kobiety nie było. Był całkiem sam.

Usłyszał jęk wiatru w oddali i coś jakby… stukot.

Koniec

Komentarze

– Chyba wariuję – Powiedział  – powiedział, z ktorej jak mu się wydawało coś słyszał.jak mu się wydawało trzeba wyodrębnić przecinkami albo myślnikami, Słyszalem – ł, Nawet nie pamiętał, kiedy zasnął tak byl zmęczony – Tak był zmęczony, że nie zapamiętał, kiedy zasnął, napływały tworząc – przecinek.

Stosunkowo przyzwoicie napisane – jak na poziom przypadkowych szortów bez tytułu ; ) Gorzej z treścią – niby jest jakaś scenka, jakieś emocje, ale wszystko to takie nijakie. 

I po co to było?

"Jadnostajny i miarowy." – jednostajny. "– Chyba wariuję – Powiedział do siebie…" – powiedział (sprawdź sobie zapis dialogów w tym wątku); popracuj nad tym, a będzie OK:) "Nawet nie pamiętał, kiedy zasnął tak byl zmęczony." – Tak był zmęczony, że nawet nie pamiętał… Błędów trochę się wdarło; popracuj też nad przecinkami i fabularnie też szorcik ten mnie nie powalił… Wygląda na część większej całości, zbyt wiele niedomówień i niepewności (coś takie, ale jednak nie, jakby to, ale inne…) – to czytelnika może drażnić. I tytuł też by się lepszy przydał, BTW. Powodzenia z kolejnymi tekstami! Pozdrawiam.

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Się zgraliśmy z Syf.em trochę ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Tak jakby odglos hamującego pociągu, Tą ostatnią myśl prawie wykrzyczal na glos. @Literóweczki :) Ponadto sugestia: może zrezygnować z "tą"? Zobacz sobie, czy lepiej ci brzmi. Prawdopodobnie nie było też stacji, do których mogłyby zmierzać @ Kto lub co jest tutaj podmiotem?  – Chyba wariuję – Powiedział do siebie wędrowiec. @ mała literą w tym przypadku po pauzie, gdyż nota odautorska odnosi się bezpośrednio do wypowiedzi.  których nie zmieniał od bardzo dawna i skierował się w stronę, z ktorej(,) jak mu się wydawało(,) coś słyszał. @ Można by jakoś pokombinować z tym drugim "który", żeby nie wpadało na pierwsze.  Była to kobieta, z która podróżował. Całkiem obca, napotkana przypadkiem osoba. @Żeby za bardzo nie ingerować w twój styl proponuję: Była to kobieta, całkiem mu obca… (opcjonalnie: gdyż dołączyła do niego w trakcie podróży lub jakkolwiek inaczej. To tylko sugestia :)  – Słyszałaś to? – Odpowiedział zmieszany. @ Odpowiedział w tym przypadku nie pasuje, gdyż nie odpowiedział jej na pytanie, ale spytał o coś innego.  "Niedobrze, traci zmysły, znów zostane sama" pomyślała zatroskana. @ przypadkowy rym – Słyszalem, to był… pociąg!  @ literówka Nawet nie pamiętał, kiedy zasnął(,) tak byl zmęczony. @ I literówka Noc udało mu się przespać spokojnie, lecz jakieś niejasne przeczucie, jakaś myśl dręczyła go podświadomie. Obudził go lekki niepokój. @ Hm… zależy jak spojrzeć, ale bezpieczniej by było chyba jednak nie stosować słowa spokojnie i dręczyło lub niepokój. Skoro przespał spokojnie, to nie mogła go dręczyć myśl, bo gdyby dręczyła, no to by nie spał spokojnie. Chyba dobrze rozumuje ;p osobie(,) jaką spotkał od miesięcy,  Czul, że powoli traci poczucie czasu, a może coś więcej. Rozejrzał się wokoł, po spalonej wyjałowionej ziemi. Był calkiem sam. Strzępki świadomości napływały(,) tworząc trudna @ literówki, dwie   Przyjemny shorcik. Klimatyczny. Zrezygnowałabym jedynie z tych pytań pod koniec, sugerujących czytelnikowi opcje rozwiązania. Bez nich większa zabawa, ale to moje zdanie :)  Wieloznacznie jest. Kobieta może być tylko ułudą, wytworem jego nadszarpniętego już umysłu; może być osobą obcą lub bardzo mu bliską, którą znał sprzed lat, a która teraz dopiero, wydaje mu się obca. A gdzieś na drugim planie, pomiędzy tymi rozważaniami, rysuje się osamotnienie oraz tęsknota. Nie jest tych emocji dużo, ale w przypadku tego tekstu lepsze jest chyba dopowiedzenie sobie odczuć. Podoba mi się otwarte zakończenie. Odniosłam wrażenie, że historia będzie się powtarzać, w kółko, aż główny bohater nie wykituje.    Pozdrawiam

Jako luźna scenka, kadr – może być. Gorzej z wykonaniem… Przedpiścy wymienili, gdzie i co szwankuje. Słabe…

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

A mnie nie bardzo się podobało. Za dużo niedopowiedzeń i wątków w tak krótkim tekście, w dodatku poodrywanych od siebie. Nic z niego dla mnie nie wynika. Jakieś takie nijakie jest.

"Godzina czytania jest godziną skradzioną z raju." Thomas Wharton

A mnie nie bardzo się podobało. Za dużo niedopowiedzeń i wątków w tak krótkim tekście, w dodatku poodrywanych od siebie. Nic z niego dla mnie nie wynika. Jakieś takie nijakie jest.

"Godzina czytania jest godziną skradzioną z raju." Thomas Wharton

Za dużo technicznych błędów jak na tak krótki tekst. Ogólnie tekst o niczym. Nie zawarłeś w nim żadnej ciekawej myśli. 

nijakie, ale za to nudne. 

Przeczytałam zachęcona niezbyt wymagającą długością i pierwszymi komentarzami. I – no nie, nie spodobało mi się. Jeśli jest tu jakieś drugie dno, to tak głęboko ukryte, że nie dotrę. Nie jestem zresztą pewna, czy jest tu też jakieś pierwsze dno. Po prostu nie za bardzo wiem, co chciałeś przekazać. Napisane nie najgorzej, chociaż jak na taką długość to błędów wynikających z nieuwagi jednak trochę za dużo.

Całkiem niezła narracja. Jeśli będziesz miał, autorze, o czym pisać to może być nieźle. Dużo literówek i powtórzeń – zwróć na to większą uwagę i postaraj się wymyślić jakąś fabułę.

Dziękuję za wszystkie uwagi krytyczne, przeanalizuję i wezmę sobie do serca. Fajnie, że ktoś to czytał. Nie chodziło mi o zawarcie jakiejś konkretnej treści, lecz o stworzenie odpowiedniego klimatu i pokazanie samotności bohatera

to za dłuższe teksty, na razie nie mam sie co brać :)

A ja uważam, że jakieś opko mógłbyś napisać. Na czymś się trzeba uczyć, a pisząc same wprawki nie jesteśmy w stanie ocenić twoich możliwości w pełni. Mając konkretny materiał łatwiej jest pokazać błędy i zasugerować ci co nieco. Także nie zniechęcaj się, tylko pisz :) Tym bardziej, że czuć potencjał.  Pozdrawiam

Najlepiej ujęła o co mi chodzi Almari. Jeśli mogę zacytować: "Wieloznacznie jest. Kobieta może być tylko ułudą, wytworem jego nadszarpniętego już umysłu; może być osobą obcą lub bardzo mu bliską, którą znał sprzed lat, a która teraz dopiero, wydaje mu się obca. A gdzieś na drugim planie, pomiędzy tymi rozważaniami, rysuje się osamotnienie oraz tęsknota. Nie jest tych emocji dużo, ale w przypadku tego tekstu lepsze jest chyba dopowiedzenie sobie odczuć. Podoba mi się otwarte zakończenie. Odniosłam wrażenie, że historia będzie się powtarzać, w kółko, aż główny bohater nie wykituje."   :)

Dziękuje, pozdrawiam

Podobało mi się. Wielka szkoda, że ostatecznie zakończenia nie ma. Nie znalazłem też w tekście sugestii tego, co dopowiedziała sobie Almari. Mi widocznie zabrakło wyobraźni:)

Tintin, pisząc tego szorta zastosowałem sie do tych rad :http://www.fantastyka.pl/7,3732.html , dlatego nie ma zakończenia i nie specjalnie starałem sie wyjasniać cały wątek. W pierwotne wersji na końcu pojawiły sie pytania, które sugerowały to co opisała Almari, lecz stosując sie do jej rad – skasowałem je i teraz trzeba sobie dopowiedzieć :)

@pilucky – To była tylko moja sugestia, ponieważ osobiście lubię rozkopywać tekst i dopatrywać się w nim różnych znaczeń, aczkolwiek musisz wziąć poprawkę na to, że nie wszyscy to kochają, dlatego powinieneś zadać sobie pytanie – Na czym tobie, jako autorowi  tekstu, zależy bardziej? I wtedy wprowadzić poprawki lub też nie :) Oczywiście, mówię o tych ingerujących w treść i zamysł.   Pozdrawiam 

@Almari – Na razie, to zależy mi najbardziej na tym, żeby wszystko miało ręce i nogi, to znaczy żeby było poprawnie napisane :) Co do Twoich sugestii, to zastosowałem je w pełni świadomie, gdyż mnie przekonały. Możesz uwazać sie za współautorkę zatem ;) Jestem na etapie, kiedy wolę polegać na wskazówkach bardziej doświadczonych fantastów. Zauważyłem, że lubisz analizować tekst i za to wielkie dzięki. Bardzo trafnie ujęłaś o co mi chodziło, może to kwestia podobnej wrażliwości. Dzięki i pozdrawiam

"Pociągi już nie jeżdżą, bo pociągów juz nie ma." – literówka. Szort powinien uderzyć czytelnika niebanalnym pomysłem, bo inaczej pozostaje zwykłym, króciutkim tekścikiem.

domek – moim zamierzeniem było uzyskać raczej subtelny, bliski mojemu sercu klimat, niż uderzać niebanalnym pomysłem, których zbyt wiele ostatnio nie posiadam. To miała być taka krótka impresja, nic wielkiego. Dzięki za przeczytanie

Nowa Fantastyka