- Opowiadanie: Bananek - Bananek czyli o rudym murzynie( prolog + 1 rozdział)

Bananek czyli o rudym murzynie( prolog + 1 rozdział)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Bananek czyli o rudym murzynie( prolog + 1 rozdział)

Cóż, brak uzasadnienia literackiego dla tej ilości wulgaryzmów powoduje, że dokonam drobnej modyfikacji tekstu.

dj

Koniec

Komentarze

Kolejne rozdziały też dodam( w nowych opowiadaniach) jak napiszę.

O.o Przeczytalam prolog i dalej nie zamierzam.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie dodawaj, please. Wisisz mi pięć minut życia, straconego na przeczytanie tego czegoś.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Uwaga! Trafił się mały, bardzo nieświeży banan. Można sie zatruć samym czytaniem. Podobnie jak Joseheim, przeczytałam prolog i dosyć.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Quetzalcotlu Złocistopióry, czemuś mnie nie powstrzymał przed próbą czytania?

Z ciekawości łypnęłam niżej i poczułam zażenowanie. Kurwa na kurwie, nieuzasadniona kompletnie wulgarność, która zamiast intensyfikować wypowiedzi, klimat, emocje, cokolwiek – tworzy tekst dresa, który zapomniał, jak się mówi po polsku. To raczej jakiś żart, więc nie ma co pisać więcej.    

A ja się zapytam, co Autorowi zaszkodziło, że uraczył nas takim tekstem: zgniły banan, czy wizyta w zoo wraz z obserwacją wybiegu nosorożca? 

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

"Z ciekawości łypnęłam niżej i poczułam zażenowanie. Kurwa na kurwie, nieuzasadniona kompletnie wulgarność, która zamiast intensyfikować wypowiedzi, klimat, emocje, cokolwiek – tworzy tekst dresa, który zapomniał, jak się mówi po polsku. To raczej jakiś żart, więc nie ma co pisać więcej. " Widzisz, młody, z nieskończoną jeszcze szkołą podstawową polaku, język Polski jest dla polaków. Tak jak kurwa, jest dla polaków tak widocznie ta historia dla ciebie nie jest. Skupiacie się na wulgaryzmach, które są tylko przykrywką. Wasze mózgi na poziomie przeciętnym nie poradzą sobie z dokładnym przeanalizowaniem tego tekstu, gdyż wasza wulgarna część skupia się tylko i wyłącznie na aspekcie tym, którego każdy głupi zauważy. Jeśli widzicie w tej opowieści tylko kurwa, po prostu przewińcie na kolejną stronę, bo to nie jest dla was.

Trolololo ; D   A tak na serio: Almari jest nią, a nie nim, czego nie raczyłeś, Bananku zauważyć.   Osobiście przyznaję się, że literatura eksperymentalna jest dla mnie zbyt przytłaczająca.   Przestudiowałabym zresztą całość, aby mieć pełny ogląd sytuacji, jednak błędy popełnione przez Ciebie w komentarzu zniechęciły mnie do tego.   Pozdrawiam.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Chciałbym napisać coś pozytwynego… Lubię pisać coś pozytywnego… Ale niestety darowałem sobie po prologu i pobieżnym przejrzeniu rozdziału pierwszego. Przykro mi. Ale – może warto spróbować na "dzielni"? Dobrej nocy.

Mee!

Bananku,  Jako młody, z nieskończoną jeszcze szkołą podstawową polak spieszę donieść, że stylizację językową rozumuję, a jakże! Ale, jak już wspomniałam tekst zwulgaryzowano bez wiekszego sensu. Piszesz, że skupiamy się na wulgaryzmach, a na czym, drogi autorze, mamy się skupiać w tym wypadku, skoro zalewasz nas rynsztokową mazią już od samego początku? Stylizacji językowej dokonuje się z właściwym sobie wyczuciem, ona jest niczym kruche narzędzie kreacji, które źle użyte, może się rozsypać w rękach i nasmrodzić na tekst. Nie przekazałeś mi tym sposobem emocji. Dobrze wiesz, że twój tekst miał być kontrowersyjny i obleśny, zrobiłeś to z pełną świadomością i zakładam, że również byłeś świadomy reakcji. Być może ktoś dostrzeże coś więcej w tym tekście. Jak mówisz, mam tylko przeciętny móżdżek, ale jaki fajny! Przynajmniej wie, że po kwestiach dialogowych stawiamy kropki, wie jak zapisywać wypowiedzi bohaterów, i wie, co to interpunkcja :) Następnym razem opowiedź mi jakąś historię, a nie próbuj zszokować.   Pozdrawiam   PS: joseheim – dziękuję ci bardzo za obronę mej cnoty. Buziaki

W tym przypadku raczej płci niż cnoty, ale zawsze do usług ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie karmimy ; )

I po co to było?

Proponuję bana za rasizm, który aż płonie w tym tekście

Nie było Ci szkoda czasu, żeby to napisać?

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

tak samo jak nie szkoda było ryszardowi zostawić tutaj tego:  …

Monivrian -> Pytanie zwracałem do autora opowiadania. ;D

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

A moim zdaniem ten tekst jest złamaniem regulaminu i powinien zostać wyrzucony.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Ja natomiast zachowałbym ku pożytkowi przyszłych pokoleń. Za czterdzieści osiem lat będzie to niedościgłym wzorem wykwintu.

Ja się przy tym nieźle uśmiałem. Niektóre teksty i motywy były całkiem niezłe. I Panie i Panowie, dalista się złapać w pułapkę. Im więcej komentarzy pod takimi tekstawi, tym wody więcej na młyn autora. Znam to z autopsji, tez kiedyś dla jaj trolowałem jeden portal poetycki wierszami w podobnym klimacie. Nic tak skutecznie nie zniechęca jak brak opini oburzonych czytelników ;)

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Wiemy ; ) Ale my też lubimy się czasem pobawić ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

O jak rany… Wiecie, kiedy normalny tekst dostaje kilka-kilkanaście komentarzy, a ten tutaj dwadzieścia trzy (i będzie więcej), to chyba nie jest normalna sytuacja?

Ja w każdym razie ewidentnych bzdetów komentował od dzisiaj nie będę. Żeby nie było – przeczytałem kawałek. Znalazłem kilka błędów, między innymi "pruchwę". W Internecie występuje, ale to wyraz – zgaduję – powstały z błędnego złożenia poprawnej "prukwy" (stara prukwa) i "próchna" (stare próchno). Prukwa pochodzi od "prukać" (pierdzieć), i gdyby o tym Auror wiedział, niechybnie nawiązałby do tej etymologii w opowiadaniu.

A ja mam dzisiaj dyżur, więc oto skomentowałem :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Cóż, pozwoliłem sobie na małą edycję, uzasadnioną, a jakże, regulaminem :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Cóż, spóźniłem się :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Teraz to się jakoś czyta ; )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dj, mogłeś chociaż do końca dnia zostawić, coby się inni pośmiali.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Teraz też mi się podoba – koniec wieńczy dzieło!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

A już myślałem, że to baranek powrócił. :(

No… i straciem piękną ilustrację do mojego opka :(

Unfallu, jak poszukasz, to znajdziesz niejedno takie opowiadanko!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

kur… przegapiłam trolla! :( No nic, będą następni.

https://www.martakrajewska.eu

Eh, nie udało mi się posmakować tej bananowej twórczości – senk ju, didżej :P . Ale z komentarzy wnioskuję, że autorowi zaszkodził jakiś banan. Kto wie, może autor zjadł go dwa razy?…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nowa Fantastyka