- Opowiadanie: Anonimowy bajkoholik - Hołdymas

Hołdymas

Na mój dusiu, nie bedem wos strasył...

Dyżurni:

Finkla, bohdan, adamkb

Oceny

Hołdymas

Pomyslołek se, ze jak by fto fcioł cosi pedzieć po ichniemu to moze poprógować chocioz w przyblizyniu. Ale do tego cosik trzeba o Morskiemu Łoku wiedzieć. Jo wom to syćko opowiy, a wy się tego nauccie.

Syćkie ludziska sielenijakie cepry godajom …kis fras?! Locego? Nie bedem tłumacył, bo to się biere z lewizno. Nie wiedzioł tego nikt, kie pisoł androny i mazurzył pieron jako fcioł. Straśnie wozno. Bystre mocie łoko, toście pewnie uwidzieli, ze tam trza gymbe stulić tak, jakoby się fciało pedzieć: pokiela ostomiły?

 Ale się nie turbujcie. Nic nie musita robić, on już syćko za wos zrobi. Nie strochejcie się, ino nastowcie usów. Nie taki diasek jak baba. Dudki ciskać bedom same z wody. Jeno ludziska w podłazy nie bedom ze setniokiem z tamela godoć. Na mój dusiu, nie bedem wos strasył. To już z wos mogom być siuhaje, haj! Niek bedzie pokwolony… fto fce. 

Koniec

Komentarze

O rany, jakbym z kolegą Pawłem rozmawiała :) Albo raczej jak zawsze, gdy po swojemu gada, z zapartym tchem słuchała, rozumiejąc ledwo piąte przez dziesiąte i nic z jego przemowy nie zapamiętując. Szkoda, że w pisanym tekście akcentu dodatkowo nie słychać… 

Intrygujące :D

Eee… nie, nie… ja tego na trzeźwo nie ogarnę.

Żebym jeszcze trybił o co dokładnie chodzi…

Ale podobało mi się. :D

Urokliwe. :)

Prosem piknie :)

Czyżby siły zabrakło na dłuższy tekst w takiej stylizacji?

Nic nie zrozumiałem. :D

Chopy, dziopy, czy jest na sali jakiś hanys, co by rozjaśnić mógł troszku? ;)

Tu nie hanys potrzebny…

A Hanysy to nie są na Śląsku czasem?

Na Śląsku, ale to nie jest śląska gadka, tylko góralska…

Tobie jest Jasiek, Anonimie?

Ja se zatyroł kasik imienia

A no racja, ja z Kujaw pochodzę, to nie rozróżniam. :D

Ja tam mam podejrzenie co do imienia Autora, ale nie powiem. 

Ale kas to tak zatyroć imię?

Urokliwa stylizacja :)

Mam pytanie do autora, czy to stylizacja własna, czy skonsik zapożyczona? ;)

Hardokorowa stylizacja, za to szacun. Gorzej z fabułą, bohaterami i takimi tam mniej istotnymi elementami opowiadania. ;-)

Stylizacja jest klasyczna, tak mówią górale, ale nie przy obcych :)) Liczy się pomysł i wykonanie. 

Niestety nie da się napisać pełnowymiarowej historii w takiej stylizacji, bo nikt oprócz górali nie zrozumiałby treści, a co dopiero jej istotnych elementów …:))

O pieronie. Skoro nas straszą nawet górale, to ja się na wszelki wypadek przeżegnam.

 

Klimatycznie wyszło. Co do fabuły się nie wypowiem, bo nie wszystko rozumiem. 

Oczywiście, że liczy się pomysł i wykonanie i to było fajne. Tyle, że te zdania żywcem wyjęte z… no właśnie.

Ok, już się nie czepiam.

Soją drogą gwary dobrze się słucha, jednak, kiedy się czyta jest męcząca. 

Jeno ludziska w podłazy nie bedom ze setniokiem z tamela godoć.

Niech mi ktoś to przetłumaczy, bo mam wrażenie, że to klucz do fabuły tego szorta ;)

 

Co do pomysłu, to przyznaję, że z potencjałem :)

 

Pozdrawiam.

tak mówią górale, ale nie przy obcych :)

Mówią, mówią :) Jak się chcą popisać, albo dokuczyć – żeby ceper nie zrozumiał, co do niego się mówi (właśnie mój kolega lubi takie dokuczanie). 

Wg internetów:

– “podłazy” – obyczaj chodzenia do domów dziewczyn w celach matrymonialnych;

– “z tamela“ – stamtąd.

 

Setnioka nie ma, i chyba sensu też :D

Dzięki Żongler :) Bo to sens nadzwyczajny musi być ;)

Nie zrozumiałam :(

A myślałem, że to dzieła Nabokova są trudne w odbiorze. No i zaskoczyła gwara :)

Google Translator uznał, ze to po polsku i się poddał.

E tam, może to gwara góralska, może nie, ale mam się teraz zachwycać każdą gwarą? U mnie gadają po kaszubsku i tylko za to miałbym chwalić? Ale że jestem otwarty na folklor to się nawet nauczyłem jednego zdania po kaszubsku. Po góralsku jeszcze żadnego więc ten szort do mnie nie dotarł.

Kruca fuks! Wymiękłam.

Przeczytałam, ale nie wiem co :-( 

Ja też niestety nie ogarniam. ;)

Jak po kaszubsku do mnie czasem mówią, tak i tu nic nie rozumiem. Niestety, “śmiesznie się czytało”, ale ni w ząb.

nie chciałbym skończyć z ciupagą w plecach

Nowa Fantastyka