- Opowiadanie: TyraelX - Na zawsze razem

Na zawsze razem

Krótka opowieść o nietypowym związku, którego rodzina i przyjaciele jednego z bohaterów zupełnie nie chcą zaakceptować.

Oceny

Na zawsze razem

Gdy zobaczyłem Cię po raz pierwszy, nie byłem pewien, czy nam się uda. W końcu takie związki nie trafiają się często. Praktycznie rzecz biorąc – byliśmy z zupełnie innych światów. Lecz gdy w końcu wpadłeś w moje objęcia – wiedziałem, że nie ma odwrotu. Takiej bliskości nie czułem nigdy wcześniej – ani później. Byliśmy nierozerwalni – inni twierdzili, że nasz związek był tak silny, że aż ściskał za gardło. Wiem, że początkowo trochę panikowałeś, ale potem było już lepiej. Twoje ciepło sprawiało, że czułem się bezpiecznie.

Byłeś moim pierwszym żywicielem. Dzięki tobie mogłem przeistoczyć się w dorosłego ksenomorfa. Twój genom żyje we mnie. Dziękuję.

Koniec

Komentarze

I już wiadomo, że Obcy nie powinien być filmem sci-fi, jeno romansem ;D

Masz taką lekkość pisania, bardzo dobrze się to czyta :) Interesująca historia :)

Karol123 – może to sposób na uratowanie sagi po ostatnich “Prometeuszach i Kowenantach”… ;)

Annn – bardzo dziękuję. Aż się zarumieniłem – jak rak we wrzątku :D

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Sympatyczne. :-) Kto by pomyślał, że pasożyty mają takie bogate życie wewnętrzne… ;-)

Babska logika rządzi!

Serce aż wyrywa się z piersi. Oj, przepraszam, to nie serce… :-)

 

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Mniejsza o szczegóły… ;-)

Babska logika rządzi!

Drugi akapit, czyli po prawdzie finał, porządny i solidny, ale ten wstęp… Jak z mdłego romansu:

 

Gdy zobaczyłem Cię po raz pierwszy, nie byłem pewien, czy nam się uda.(…)

gdy w końcu wpadłeś w moje objęcia (…)

Takiej bliskości nie czułem nigdy wcześniej (…)

Owszem, rozumiem zamysł, że tak naprawdę wszystko to, było dosłowne (wpadłeś, bliskość itd.), co nie zmieniła romansowych mdłości. Szkoda, że wstęp nie jest bardziej wysublimowany.

Sympatyczne :)

www.facebook.com/mika.modrzynska

Darcon – ale właśnie ta stylistyka była w pełni zamierzona. :D Nie każdemu przypadnie do gustu – ale dziękuję za przeczytanie i kilka słów w komentarzu – Tobie jak i kam_mod :)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Naprawdę niezłe, ewidentnie ma w sobie to coś. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ewidentnie romantyczność tekstu jest jego największym plusem ;D Dlatego też mi się spodobało :D

Verman

Końcówka naprawdę fajnie podkreśla tekst. A to zaledwie inspiracja pierwszym Obcym. Ciekawe, co by powiedział ksenomorf po scenach z Prometeusza czy Obcego: Przymierza :)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Sentencja “dopóki śmierć nas nie rozłączy” chyba idealnie pasuje do tego związku :P. 

Fajne :)

Przynoszę radość :)

Nowa Fantastyka