- Opowiadanie: Skoneczny - Pisz to

Pisz to

Takie coś mi przyszło pocztą dzisiaj o.O

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

Pisz to

Czytaj to szybciej. Kazał mi tak napisać, przepraszam.

Będę się streszczał, bo mam tylko tysiąc jeden znaków, a do słowa „znaków” wykorzystałem już sto siedemnaście. Cholera, nienajlepiej mi idzie. Przerażona morda z odwrotu tej pocztówki jest Twoja, dobrze widzisz. Dokładniej rzecz biorąc moja.

Aktualnie jest nas trzech. Jesteś Ty, adresat, ale to jest dla Ciebie oczywiste. Jest człowiek, który stoi za mną z pistoletem – on kazał mi wysłać tę pocztówkę. Każe mi napisać, że w jego wersji przyszłości jest tragicznie, a to dlatego, że on nigdy tej pocztówki nie napisał. A ja jestem z Twojej przyszłości, ale tylko tej, która jest wynikiem Twojego otrzymania tej pocztówki.

Zadanie jest proste – masz napisać pocztówkę i wysłać ją w przeszłość, dokładnie do momentu, w którym nie chciało Ci się tego zrobić. Do tej chwili, w której pomyślałeś, że odpuszczasz, pamiętasz? Ja pamiętam, cholera jasna.

No już, bierz się do roboty.

Całuski, pozdrawiam.

 

PS. Uważaj, za tobą jest człowiek – ma broń.

Koniec

Komentarze

Przechwyciłem :)

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Chyba to zbyt zawiłe na mój mały rozumek. Niby rozumiem pomysł i o co chodzi, ale jednocześnie nie widzę sensu. Jest ok, ale niczego nie urwało. 

Tomorrow, and tomorrow, and tomorrow, Creeps in this petty pace from day to day, To the last syllable of recorded time; And all our yesterdays have lighted fools The way to dusty death.

Fun przechwycił, ja przeczytałam.

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Naplątałeś zdrowo.

Napiszę, co myślę, jak skończę sobie to rozrysowywać. Na razie brakuje mi wymiarów na kartce.

Początek świetny, a potem moje “Eeee, tfu! Kolejny paradoks…”

Nie lubię “literatury paradoksów”. Co nie przeszkadza mi w stwierdzeniu, że nieźle napisane.

Nie żebym się zachwycał, ale nieźle. Ale nie przepadam.

Ale nawet.

Paradoks…

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Przeczytałam.

www.facebook.com/mika.modrzynska

Cały czas pamiętam, że odpuszczam i nie chcę tego zrobić.

 

Ps. Mam nadzieję, że facet który stoi za mną, ma pistolet na kapiszony, inaczej już po mnie.

Podobało mi się, bo ja w przeciwieństwie do Zlath’a lubię literaturę paradoksów. Gdzieś tam wyłapuję inspirację którymś opowiadaniem Cortazara, ale nie pamiętam dokładnie, więc mogę się mylić.

Czy to jest sygnaturka?

Człowiek za mną trzyma klawiaturę ;) W sumie też broń.

Natomiast wrażenia wielkiego szorciak nie zrobił. Ale napisany porządnie :)

Won't somebody tell me, answer if you can; I want someone to tell me, what is the soul of a man?

Zrozumiałam, że nie można odpuszczać, tylko wysyłać pocztówki wtedy, kiedy jest po temu najlepszy czas, czyli raczej wcześniej, niż później, bo potem to trzeba pisać z pistoletem przystawionym do głowy. ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

@regulatorzy, tak to właśnie wygląda, a pistolet trzyma nikt inny, tylko ja z przyszłości, który będzie żałował, że nie napisałem jak nie napiszę. A apropos tej pocztówki, to… :D

 

@Zalth, ja też tych pętli czasowych nie lubię, bo to zazwyczaj wychodzą głupoty i błędy logiczne jak się człowiek porządniej zastanowi. Dlatego właśnie stwierdziłem, że taką pocztówkę sobie wyślę. PARADOKSALNIE ;]

 

@cobold, spróbuj wyrzeźbić, tam masz trzy wymiary i to bez komputera. A na nie już można rzutować cztery, z tym, że z taki drewniany czy marmurowy wykres, może się okazać mało… plastyczny [PARADOKSALNIE, ohoho].

 

Wszystkim dzięki za komentarze, jak się podobało to dobrze, jak nie… Mniej dobrze. :D

No nieźle.

Bardzo mi się podobało. Zawsze lubiłam dociekać ukrytych treści w takich paradoksach.

Powodzenia!

Paradoksów i pętli już było a było. Ale połączenie z zachętą do konkursu – to mi się spodobało.

I jak widać – zadziałało. ;-)

Babska logika rządzi!

Zapętliłam się trochę. Niby rozumiem, ale coś mi umyka, jak zawsze przy tych paradoksach z milionem możliwych wszechświatów. Niemniej czytało się dobrze ;)

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Nie spojrzałem za siebie ;)

Zabawne.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Trochę przesadziłeś pocztówka jest zby zawiła. Ciężko się połapać. Mimo tego, tekst broni się pomysłem. Pozdrawiam!

https://www.facebook.com/Bridge-to-the-Neverland-239233060209763/

Kwestia wysłania konkursowej pocztówki to normalnie zapowiedź poważnych dramatów. Mam nadzieję, że Skoneczny jesteś cały i zdrowy. Nigdy nie wiadomo w którym momencie po raz kolejny się zapętlisz.

Tekścik w sam sobie, dobrze napisany, ale bez większego zaskoczenia.

Widzę, Skoneczy, że szukasz zapętlonej automotywacji do pisania. Działa?

Szort klarownie podany, co jest bardzo miłe. ;P

Przeczytałem. Skomentuję po zakończeniu konkursu.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Ooo, jakie to głębokie…

Może trochę zbyt głębokie :P

Precz z sygnaturkami.

Rozkręca się długo, ale zamysł spoko. Nadawca wpakował adresata w swoisty ,,Djinn particle’’ ;)

Jesteś pisarzem? Mień się najlepszym. Ale nie jesteś nim, póki ja jestem w pobliżu. Masz wątpliwości? To włóż rękawice, sprawdź z czego jesteś ulepiony. Zacznij wymierzać ciosy za to w co wierzysz. Boksuj w klawiaturę, na litość boską!

Zmyślny pomysł i dobre wykonanie, czyta się gładko. Wyszło całkiem nieźle.

 

Trzym się.

"Tam, gdzie nie ma echa, nie ma też opisu przestrzeni ani miłości. Jest tylko cisza."

Lustro w lustrze, a w tym lustrze kolejne lustro. Próba brnięcia przez czas wbrew jego biegowi przyprawia o zawrót głowy każdą trójwymiarową istotę. Ale chyba osiągnąłeś to, co chciałeś – dreszczyk podekscytowania na myśl o takiej możliwości. Powodzenia :)

Nie zaskoczyło specjalnie, bo podobny pomysł musiał przejść przez głowę każdemu, kto postanowił napisać coś na konkurs pocztówkowy, ale daje radę. Fajnie napisane.

Znów wiadomość do siebie samego z przeszłości. Całkiem ciekawie napisana. Początek, ten z wyliczaniem znaków, uśmiechnął. O reszcie wolę nie myśleć, bo się zapętlę i nie rozplątam.

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Skojarzyło mi się z „Nagłym pukaniem do drzwi” Kereta, w którym też jest człowiek z bronią, który każe pisać. No i z pewnym animowanym serialem ;)

Ciekawie to zapętliłeś, choć czegoś zabrakło. Mam wrażenie, że chodzi o ten fragment: „w jego wersji przyszłości jest tragicznie, a to dlatego, że on nigdy tej pocztówki nie napisał.”. Mógłbym próbować sobie wyobrazić, dlaczego jest tragicznie w tej przyszłości… ale wolałbym, żebyś Ty mi to pokazał.

Plusy za dobre wykonanie (jest jakiś styl) i zaczerpnięcie inspiracji z braku inspiracji. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Nie jestem pewna, czy tam coś było więcej, czego nie dostrzegłam (wspominając Demona to bardzo możliwe), ale na obecny stan wiedzy nic mnie nie zachwyciło. Ot kolejny paradoks i dwóch ja (drugi raz w tym konkursie jak dotąd). Sprawnie napisany, ale bez fajerwerków.

www.facebook.com/mika.modrzynska

Podobało mi się. Ładnie pogmatwane.

Mi też się podobało, chociaż zostawiłeś mi niezły mętlik w głowie ;) Byłeś dość wysoko w moim prywatnym rankingu :D

Ja tam lubię takie zapętlenia (oczywiście tylko do momentu, w którym ogarniam ;)).

Swoją drogą chętnie bym poczytała o przyszłości: i tej z wysłaniem pocztówki, i bez.

Podoba mi się pomysł, podoba mi się wykonanie, fajne :)

 

Przynoszę radość :)

Wtórne, oczywiste a przy tym zawiłe w sposób właściwy takim historiom.

Podobnie jak Zalth nie przepadam.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Meh, niekończąca się pętla, brak jakichkolwiek konkretów. Napisane dobrze, pomysł z niekończącym się cyklem fajny, ale pozostaje pytanie: po co to wszystko było? Jeśli dla samej idei, to nie, nie podeszło.

Nowa Fantastyka