Ustalić ojcostwo
Mytrix
Biegacz Forrest miał kulisty kształt, na który składały się rośliny z rodziny szarłatowców.
Mimo to wszyscy kojarzyli go tylko z kilkusekundowych ról w westernach – pchany wiatrem przetaczał się z prawej strony ekranu na lewą.
Tym razem wpadł w poważne tarapaty.
Pewna panna lekkich obyczajów okazała się brzemienna. Posądziła jego i kaktusa K'Onana o ojcostwo.
Dokładniej: o gwałt zadany nocą na stepie.
Ojciec musiał się znaleźć, a obaj wyparli się czynu haniebnego.
W samo południe,
na środku ulicy,
naprzeciw burdelu,
na wprost kaktusa K'Onana,
wytoczył się biegacz Forrest.
Szeryf odliczał do pięciu:
– Raz.
– Dwa.
K'Onan wystrzelił przedwcześnie.
– To on! – zawołała panienka.
Koszmar przed burdelem
Finkla
Potwór zagnieździł się przed domem uciech w Dicktown i śmiertelnie wystraszył pracownice. Damy oznajmiły, że nie przyjmą żadnego mężczyzny, póki problem nie zostanie rozwiązany.
Strwożeni kowboje palili z rewolwerów przez całą noc, ale bez skutku. O świcie szeryf posłał po szamana i doświadczonych indiańskich łowców. Miasteczko niecierpliwie czekało na ich przybycie. Najwidoczniej coś zatrzymywało wytęsknioną odsiecz. Słońce wznosiło się, rozpalając prerie i głowy. Napięte do granic nerwy niemal dzwoniły.
Wreszcie coś pękło. W samo południe drzwi przybytku Mamy Greatboobs otworzyły się, skrzypiąc złowieszczo. Na opustoszałą główną ulicę wyszła Nieokiełznana Betty. Niezdarnie podniosła cuchnące i hałaśliwe zawiniątko leżące przed gigantycznym bocianem.