- Opowiadanie: czterypalcewnatalce - Zdarzenie na Smoczej Skale

Zdarzenie na Smoczej Skale

Stanis Baratheon, lord Smoczej Skały uważnie czytał list z Bravos. Żelazny Bank nie po raz kolejny nie przyznał mu kredytu. Dostał go jego brat, Renly. Lordy zazgrzytał zębami, zmięł pergamin i wrzucił do kominka. Płomień przez chwilę rozbłysł, po czym powrócił do normalności.

Dyżurni:

joseheim, beryl, vyzart

Oceny

Zdarzenie na Smoczej Skale

 Stanis Baratheon, lord Smoczej Skały uważnie czytał list z Bravos. Żelazny Bank nie po raz kolejny nie przyznał mu kredytu. Dostał go jego brat, Renly. Lordy zazgrzytał zębami, zmięł pergamin i wrzucił do kominka. Płomień przez chwilę rozbłysł, po czym powrócił do normalności.

– Więc to prawda. Cersei Lannister pieprzy ma kazirodczy związek z bratem. Bękarty królobójcy nie mogą mieć prawd do tronu – oznajmił Jon Arryn.

– Dziwka znieważyła mojego brata. Spłonie na stosie za to, co zrobiła.

Rozległo się pukanie.

– Wejdź Davosie. Stanis wlepił swe bezduszne oczy w cebulowego rycerza. Czekał niecierpliwie na wiadomości z Essos.

– Połknęli przynętę – powiedział z triumfem Davos.

Rycerz wyciągnął zza pazuchy okrągły obiekt. Było nim czerwone, smocze jajo, podobno skamieniałe, lecz lord Stanis wiedział, że jest ono nasączone potężna magią. Melisandre, Czerwona Kapłanka bardzo niechętnie pozbyła się trzech z nich. Czwarte w ostatniej chwili postanowiła zostawić w zamku.

– Cóż to takiego lordzie? – Jon Arryn poprawił odznakę na swojej piersi, swoisty amulet i dowód na to, że jest namiestnikiem władcy Westeros.

– Pradawny przedmiot, smocze jajo – odparł Stanis – z którego wykluje się… smok – wtrącił z niedowierzaniem Jon.

Nikt nie wierzył w magię. Nawet Stanis nie przykładał do tego zbytnio uwagi. Zrobił to dla żony, która z kolei została namówiona przez Czerwoną Kapłankę. Melisandre z jednej strony pragnęła narodzin dziecka Pana Światła, choćby jednego smoka., jednak nie mogła tego uczynić sama. Kluczem był ktoś z prawie wymarłego rodu Targaryenów i tak się składało, że w Essos żyło dwoje dzieci szalonego króla. Kapłanka miała nadzieję, że jeśli jajo będzie przez nich choćby dotknięte, natychmiast wyklują się z niego młode smoki. Później zamierzała je wykraść, a Targaryenów uwięzić w lochu.

 

 

Koniec

Komentarze

– Pradawny przedmiot, smocze jajo – odparł Stanis – z którego wykluje się… smok – wtrącił z niedowierzaniem Jon. – to zdanie rozbawiło mnie bardzo. A co się miało wykluć? 

Piszesz niechlujnie i nie sprawdzasz własnego tekstu – np. Bękarty królobójcy nie mogą mieć prawd do tronu – doprawdy chodzi tu o prawdy?

choćby jednego smoka., jednak nie mogła tego uczynić sama – kropka i przecinek w jednym stali domu?

A tak poza wszystkim – po co napisałaś ten tekst? Poprawiasz R.R. Martina?

 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Kolejny słaby tekst. Proponuję samemu go przeczytać przed publikacją. 

choćby jednego smoka.,

Kropko-przecinek? 

Nie mówiąc już o tym, że piszesz “Stanis”. To równie śmieszne jakby ktoś napisał “Chary Poter”. 

Jeśli to nie są efekty niedbalstwa, ale braku umiejętności – jest źle. Istnieje tutaj opcja wrzucenia tekstu do betalistę, dzięki czemu ktoś może Ci pomóc z błędami przed publikacją. 

 

PS. Braavos przez dwa a. 

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Albo to zdanie: Żelazny Bank nie po raz kolejny nie przyznał mu kredytu. Czyli po raz pierwszy mu nie przyznał?

Źle się czyta takie teksty.

No i druga uwaga: kim są ci wszyscy ludzie i po co, skoro chodzi o pokazanie, że ktoś przyniósł smocze jajo (z którego wykluje się smok, żeby była jasność)?

 

 

Przynoszę radość :)

Tak się zastanawiałam, czy ten tekst nie miał być humorystyczny?

Tekst chyba nie może być humorystyczny, skoro nie jest nawet zabawny. :(

Autorze, dlaczego w przedmowie umieściłeś fragment szorta?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Podejrzewam że inspirowane Grą o Tron ale serialem a nie książką stąd niewiedza jak zapisać imiona i nazwiska postaci ;) w takim razie to fanfiction? Niestety serialu obejrzałem tylko trochę bo uznałem za nudny a za książki ponoć lepsze jeszcze się nie wziąłem, więc nie znając kontekstu nic ten szort mi nie mówi. Pozdrawiam.

"Taki idealny wyluzowywacz do obiadu." NWM

Gdyby ktoś kazał mi zliczyć, ile przeczytałam fanfików do GoT, prawdopodobnie rozłożyłabym bezradnie rączki. Były wśród nich dzieła świetne, dobre, złe i bardzo złe. Ten tekst wlecze się gdzieś przy końcu i ledwo zipie, próbując nie zostać całkiem w tyle. Podejrzewam, że bez kontekstu jest dla czytelnika zupełnie niejasny. A i z kontekstem jest słabiutko. Scenka nic nie wnosi, jest właściwie bez sensu i, szczerze mówiąc, tak źle napisana, że ociera się o trolling. 

three goblins in a trench coat pretending to be a human

Krótki tekst. W GOT się orientuję. Ale końcówki za nic nie jestem w stanie pojąć. Zdanie o smoczym jaju rozbawiło, chyba jednak nie taki był cel Autora

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Scenka, bez kontekstu i zakończenia.

Od literówek aż gęsto.

Żelazny Bank nie po raz kolejny nie przyznał mu kredytu. Dostał go jego brat, Renly.

Dlaczego ten błąd, wytknięty wcześniej, jeszcze nie jest poprawiony? I bank serio pisze jednemu klientowi, jaką podjął decyzję w sprawie drugiego? No, nie prowadziłabym korespondencji z taką instytucją, nawet na temat pogody…

Babska logika rządzi!

Niestety zgadzam się z poprzednikami. To nie jest opowiadanie, tylko dość chaotycznie napisana scenka/spis wydarzeń, które – jeśli ktoś lubi fanficki – dopiero można by rozpisać. Technicznie jest słabo. Nieprawidłowo skonstruowane zdania, literówki, nieprawidłowy zapis dialogów, błędy interpunkcyjne… Wiele pracy przed Tobą, i to pracy “u podstaw”. Przy odrobienie dobrej woli można jednak technikalia bez większych problemów podciągnąć, także życzę powodzenia.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Ja nie wiem, szczerze mówiąc, o co tu chodzi. Gro o Tron nie czytałem ani nie oglądałem, więc nawiązań też nie wyłapię. 

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Nie znam GoT, nie przepadam za fafikami. Nie dość, że tekst jest fanfikiem czegoś czego nie znam to w dodatku jeszcze kiepskim, i to bardzo.

F.S

Nowa Fantastyka