- Opowiadanie: Ingwar - Drive thru - Rivia

Drive thru - Rivia

Tak bardzo czekam na kolejne oryginalne opowiadania z tego uniwersum, że aż sam postanowiłem napisać swojego szorcika.

 

pozdrawiam ^^

Dyżurni:

ocha, domek, syf.

Oceny

Drive thru - Rivia

Neonowe złociste łuki promieniały hipnotyzującym światłem i były widoczne z bardzo dużej odległości. Podobno, kiedy jeden nieszczęśnik wpadł w objęcia tej niezwykłej aury potrafił przemierzyć cały step akermański byleby tylko zbliżyć się do tego niezwykłego i uwodzicielskiego miejsca.

 

W domku z trójknątnym daszkiem, dało się słyszeć wieczne rozmowy, żywiołowe reakcje na atrakcje i śmiech dzieci które raz tam wchodząc, już nigdy z niego nie wychodziły.

 

Okienko tego domku przemawiało przedziwnym magicznym głosem. Zbliżając się, dało się słyszeć:

 

– Witam, proszę złożyć zamówienie.

 

– Poproszę podwójny powiększony zestaw wiedźmak, frytki, cola.

 

– To będzie 35 zł. Proszę do drugiego okienka.

 

W drugim okienku stoi zawsze Pani z twarzą prezentującą ponadprzeciętne znudzenie.

 

– O to znowu Pan…. i jak zwykle to co zwykle. Może tym razem Wiedźmak z sałatką ?

 

– Oj nie i to zdecydowanie. Wiedźmak tylko z frytkami… chyba nigdy mi się nie znudzi. Gdybym mógł tylko prosić troszkę więcej sosu z groteski to byłbym niezwykle rad.

 

– Przykro mi promocja się skończyła.

 

Odjeżdżając czułem niedosyt.

Ale…

Gęba zapchana,

Frytki dobrze zasolone.

Ogólnie zajebiście.

Nie ma to jak kochane drive thru rivia.

 

 

Za chmur wyłonił się księżyc a poniżej zza tych samych białych puszków, zaczął spoglądać sympatyczny Pan w okularach z wąsem. Zaciekawiony podjechałem….

 

 

Koniec

Komentarze

Przyznam szczerze, że nie bardzo zrozumiałam.  Metaforyczne hamburgery…

Cyferki słownie.

Pan, Pani mała literką.

Do tego dość dowolne zasady stosowania przecinków.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Wydaje się, że to prześmiewczy tekst i w tym kontekście pomysł nawet uśmiecha. Sam pomysł, bo wykonanie nie ułatwia odbioru.

Hmmm. Mogę podpisać się pod komentarzem Bemik.

Dlaczego usterki wytknięte przez Nią jeszcze nie są poprawione?

I po co Ci odstępy między akapitami?

– O to znowu Pan….

O panach niepotrzebnie dużą literą już było. Wielokropek składa się z dokładnie trzech kropek.

Babska logika rządzi!

Pomysł zabawny, wykonanie fatalne, fantastyki jak na lekarstwo.

 

W domku z trój­k­nąt­nym dasz­kiem… – Literówka.

 

– To bę­dzie 35 zł.– To bę­dzie trzydzieści pięć złotych.

Liczebniki zapisujemy słownie. Nie używamy skrótów.

 

Może tym razem Wiedź­mak z sa­łat­ką ? – Dlaczego wiedźmak napisano wielką literą? Zbędna spacja przed pytajnikiem.

 

Gęba za­pcha­na, – Zamiast przecinka powinna być kropka.

 

za­czął spo­glą­dać sym­pa­tycz­ny Pan w oku­la­rach z wąsem. – Okulary miały wąsy?

Formy grzecznościowe piszemy wielka literą, kiedy zwracamy się do kogoś listownie.

 

Za­cie­ka­wio­ny pod­je­cha­łem…. – Po wielokropku nie stawia się kropki.

 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Cześć.

Interpunkcja bardzo, bardzo zła. Ale to już wiesz. Tylko potwierdzam.

Błędy leksykalne.

Resztę przemilczę. Taki nastrój.

Gdy wymyślę sygnaturkę, to się tu pojawi.

“…wpadł w objęcia tej niezwykłej aury potrafił przemierzyć cały step akermański byleby tylko zbliżyć się do tego niezwykłego…”

 

“reakcje na atrakcje“ – zabawny rym Ci wyszedł…

 

“…śmiech dzieci które raz tam wchodząc, już nigdy z niego nie wychodziły.

Okienko tego domku przemawiało…”

 

Uważaj na “te takie” owakie, bo widać, że stawiasz je bezwiednie.

 

“Za chmur wyłonił się księżyc“ – Zza

 

Wiedźmak wielką literą czy wiedźmak małą? Zachowaj konsekwencję.

 

Starałam się nie powielać tego, co już wspomniano.

 

Generalnie, niestety, nie pojęłam czemu akurat metafora makdonaldowa… Bo wszystkie opowiadania takie same?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Przyznam się uczciwie, że nie bardzo załapałem, co autor właściwie chciał przekazać tym tekstem, ale przy wiedźmaku z frytkami to się uśmiechnąłem.

Przecinki, niepotrzebne duże litery, tyle, że krótkie.

Przynoszę radość :)

Nowa Fantastyka