- Opowiadanie: pierwszyn - O rybaku i złotej rybce

O rybaku i złotej rybce

Oceny

O rybaku i złotej rybce

Z pokładu kutra widzę jak opierasz głowę na leżaku, jak morze liże twoje nogi i się łasi – niby zbłąkany pies. I jest ci dobrze. Uśmiechasz się. Trzymasz w ręku martini z oliwką i myślisz o hybrydowych paznokciach, które rano zrobiła ci manicurzystka.

A ja rozbijam tasakiem bryły lodu i obsypuję zimnym kruszcem złowione ryby. Rozdzielam połów do plastikowych skrzynek i układam w stos.

Potem patrzę na rybaków – a może mewy przycupnięte na łodzi – jak wybierają wodorosty z sieci. Klekoczą i śmieją się.

Wzdycham, bo ciebie i ich nie obchodzi, co zrobię z syreną, która leży martwa pośród fląder i dorszy.

Koniec

Komentarze

zimnym kruszcem złowione ryby – kruszczem? Może lepiej kruszywem?

Jakoś te rybne drable mi nie podchodzą sad

 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

A gdzie tytułowa złota rybka?

 

Trzy­masz w ręku Mar­ti­ni z oliw­ką… – Trzy­masz w ręku mar­ti­ni z oliw­ką

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

dzięki za komentarz

ale jest pół-rybka:)

Ale trup! ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Alex wie, co zrobić. ;-)

Babska logika rządzi!

szczęściarz

Szczęściara. :-)

Babska logika rządzi!

kocica, czy suka?

Pudło. Konkurentka w konkursie. Możesz znaleźć jej drabla. :-)

Babska logika rządzi!

oki…:)

Przeczytane :)

Melduję, że przeczytałam :)

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Jakiś smętny bardzo ten drabelek. Tytuł wprowadza lekkie zamieszanie, bo odstaje od tekstu, w którym nie ma nawiązania do rybki.

Pisanie to latanie we śnie - N.G.

Swego czasu było tu zatrzęsienie drabli o złotych rybkach.

Ten faktycznie trochę ponury.

Ostatnie zdanie jest zbyt niejednoznaczne. Na myśl nasuwa się, że główny bohater już zrobił syrenie coś złego albo dopiero zrobi coś złego jej zwłokom, lub jedno i drugie. Jeżeli główny bohater rozpaczałby nad zwłokami, spodobałoby mi się bardziej – dla mnie westchnięcie przekazuje tu zbyt mało informacji i nie wiem, jak mam je interpretować. A może to tekst o przemycie ludzi? Moja rada – wywal drugie zdanie i trochę niepotrzebnych wyrazów ze środka i użyj zwolnionych słów, żeby powiedzieć nam, o co Ci chodzi : )).

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

A co można zrobić z flądrami i dorszami? Pytanie, które zadajesz jest nieco dziwne. Czy trudno zrozumieć, że takie zestawienie postaci stawia pytania o podobny los? Czy los półryby, półczłowieka można stawiać na równi z losem flądry?

Nowa Fantastyka