- Opowiadanie: Nazgul - Samotność zatłoczonej ulicy

Samotność zatłoczonej ulicy

Lubię zalewajkę.

Oceny

Samotność zatłoczonej ulicy

 

Ludzie idący bulwarem. Spuszczone głowy, oczy wpatrzone w ekrany telefonów. A pośród tego oceanu zjaw, bo trudno nazwać ich ludźmi, kroczy ona. Nie pamiętam w co była ubrana, ale we wspomnieniach ciągle mam obraz jej wysoko uniesionej twarzy. Jedna z garstki ocalałych, którzy nie ulegli ewolucji, stając się e-ludźmi.

Miałem ochotę podbiec do niej, uklęknąć, zacząć się modlić. Była boginią, a ja oddanym, fanatycznym wyznawcą.

Kobieta brnęła przez tłum. Za budynkiem kina skręciła w boczną uliczkę, zniknęła.

Długo rozmyślałem, dlaczego jej nie dogoniłem. Nie potrafiłem znaleźć odpowiedzi. Ale dziś już wiem.

Utkwiłem wzrok w ekranie telefonu i ruszyłem zatłoczoną ulicą.

Koniec

Komentarze

Hmm, temat dobry, wykonanie średnie. Drabble powinny być dopracowane :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Czy bohater, zobaczywszy dziewczynę, uświadomił sobie, że sam jest zjawą?

 

oczy utkwio­ne w ekra­ny te­le­fo­nów. – Oczu nie można w niczym utkwić, albowiem oczy już tkwią w oczodołach.

Proponuję: …oczy wpatrzone w ekra­ny te­le­fo­nów. Lub: …wzrok utkwio­ny w ekra­nach te­le­fo­nów.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Że tak powiem “słuszna racja”. Zamieniamy się w elektroniczne zombi, niezdolne do kontaktów interpersonalnych

Przesłanie jest słuszne, aczkolwiek niezbyt zaskakujące…

Elementy, które mi zgrzytają: ocalali przed ewolucją; ewolucja ma raczej pozytywny wydźwięk, więc określenie powstania e-człowieka tym mianem wydaje się nie do końca właściwe; zmiana czasu od drugiego akapitu – ten drabbel (moim zdaniem) brzmiałby dużo lepiej, napisany w całości w teraźniejszym; przedostatni akapit – użyłbym formy “goniłem”.

nie da rady

Przesłanie jest słuszne, aczkolwiek niezbyt zaskakujące…

Zgadzam się w stu procentach. 

A mi się zrobiło… nostalgicznie, więc drabble zadziałał mniej więcej tak, jak powinien. Więc jestem na “owszem, dziękuję, było smaczne”.

 

Peace!

"Zakochać się, mieć dwie lewe ręce, nie robić w życiu nic, czasem pisać wiersze." /FNS – Supermarket/

To literatura obyczajowa, nie fantastyka. :)

 

Edit:

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

 

Powyższy komentarz w punkt. A sam drabel trochę na tak (w sensie, że życiowo i sprawnie), a trochę tak sobie (bo nie zaskakująco).

Czy to jest sygnaturka?

Ale dziś już wiem.

Intrygujące, co takiego już wie bohater.

Ciekawy drabble. Przeczytałem z przyjemnością. Choć dziwna to metoda na podryw – uklęknąć przed kobietą i zacząć się modlić. Chyba… dobrze, że zrezygnował. ;D

Dziękuję wszystkim za przeczytanie i komentarze.

Ten drabbel to mój skromny come back do pisania. Teraz pora na szorta.

 

Pozdrawiam! 

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Mnie tam drabel nie zawsze musi zaskakiwać. czasem wystarczy, że wywoła refleksję, co akurat stało się w tym przypadku. ładnie.

... życie jest przypadkiem szaleństwa, wymysłem wariata. Istnienie nie jest logiczne. (Clarice Lispector)

Bardzo udana, choć przykra puenta, skłaniająca do zastanowienia. 

Z sensem i refleksyjnie.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Niedaleko miejsca gdzie pracuję, jest niewielka kawiarnia. Napis na tablicy w oknie głosi:

 

Nie, nie mamy WiFi.

Rozmawiaj  z innymi ludźmi.

Udawaj, że są lata dziewięćdziesiąte!

 

Ładny drabble, refleksyjny. Choć pewnie ma znaczenie, do czego telefonu się używa. Dzisiaj sam byłem zjawą, pokonując tzykilometrowy dystans między pracą a domem ze wzrokiem wlepionym w ekran. Czytając teksty z fantastyka.pl.

 

No i cieszę się z Powrotu Nazgula!

Dla podkreślenia wagi moich słów, Siłacz palnie pięścią w stół!

Temat nośny, ale mogło być lepiej ;)

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Coś w tym jest…

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka