- Opowiadanie: Krystian - Wizjonerka

Wizjonerka

Nieco inne spojrzenie na Apokalipse / koniec świata...

Tekst ma równo sto słów (wliczając w to spójniki). Niestety mój open office uparcie twierdzi, że jest ich więcej (jako słowo zlicza odstęp zrobiony klawiszem ENTER).

Oceny

Wizjonerka

Miejski rynek wypełniał tłum gapiów. Kłębili się wokół nieczynnej fontanny.

– Nasz czas dobiegł końca! – Rozlegał się ochrypły głos starej kobiety, stojącej pomiędzy miedzianymi żabami. – Śniłam o końcu wszelkiego życia, o nadchodzącej ciemności.

Rozejrzała się po zebranych.

– Ujrzałam kalendarz z dzisiejszą datą – ciągnęła. – Potem zegar, którego wskazówki zatrzymały się na dwunastej! Gdy zniknął, nastała ciemność!

– Przecież to za dwie minuty! – stwierdził ktoś z tłumu.

Nastąpiło poruszenie, niektórzy odeszli, inni pozostali. Kobieta patrzyła na zegarek.

– Dziesięć, dziewięć, osiem… – odliczała – …teraz!

Nastała ciemność… Wrzawa wstrząsnęła rynkiem.

 

Jeden z mężczyzn skoczył na pomoc osuwającej się wizjonerce, ale było za późno. Jej życie dobiegło końca.

Koniec

Komentarze

Dobre :) Choć ciutek oklepane…

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

A którzy czekali błyskawic i gromów,

Są zawiedzeni.

A którzy czekali znaków i archanielskich trąb,

Nie wierzą, że staje się już.

Innego końca świata nie będzie…

 

Podpisuję się pod zdaniem Koika.

https://www.martakrajewska.eu

A, napisałam kiedyś taki drabble o młodym rewolucjoniście. Też wydawał mi się odkrywczy. Jak się okazało – nie był. ;(

Więc się podpiszę pod Koikiem.

Muszę chyba zacząć zbierać podpisy na coś ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Dziękuję za opinie :) 

 

Drabble są dla mnie swoistego rodzaju eksperymentem ale też i formą ćwiczebną. Ktoś kiedyś po przeczytaniu mojego opowiadania podsunął mi pomysł stworzenia kilku drabbli. Stwierdził, że pomoże mi to “opanować język i warsztat”, ponieważ – no nie ukrywajmy tego – lałem wodę i to równo :D

 

Drabble pisze się fajnie, lecz wbrew pozorom nie jest wcale łatwo w stu słowach zawrzeć wszystkie ważne informacje, dialogi, puenty… itp.

 

Trzeba jednak przyznać, że są dobrym ćwiczeniem dla autorów (nie tylko początkujących)

 

Mam jednak aspiracje do pisania pełnowartosciowych opowiadań, postaaram się za jakiś czas umieścić tu jakiś dłuższy tekst.

Ja zaś wciąż się upieram, że wszystko już było ;)

I podobało mi się :)

Emelkali, Ty mnie przyprawiasz o ból głowy. :-) Jeszcze jedna specjalizacja? Nie za wiele masz talentów? :-) (AdamKB)

Sympatyczny drabel. Może i oklepany, ale nie pamiętam podobnego. Prorocy, owszem, zdarzali się. Niektórzy dla pewności pociągali za sobą kilku lub więcej wyznawców. ;-)

Babska logika rządzi!

Słowo “sympatyczny” świetnie oddaje moje odczucia względem tego drebelka. Może komentarzem Finkli się zasugerowałam :P I w ogólności może oklepane, ale w konkursie jeszcze takiego nie widziałam.

Ni to Szatan, ni to Tęcza.

Przeczytałam.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Dziękuję :)

Niezłe, niezłe :-)

Ja zaś wciąż się upieram, że wszystko już było ;)

Emelkali, nawet jeśli, to pewne rzeczy z tego “wszystko” nie były tak częste jak inne ;-)

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Sympatyczne :)

Koik, gdzie masz to coś do podpisywania…? :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Przyzwoity drabel o tyle, że jest spójny i zmierza do wyraźnej puenty. No, ale sam zamysł najbardziej odkrywczy to nie jest ; )

I po co to było?

Hmm, to w końcu nastała ciemność czy wizjonerka gibła?

Nie wiem, nie powaliło mnie :(

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Trafiłam tu przypadkiem i przeczytałam drabbla, ale nie wywarł na mnie szczególnego wrażenia.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Nie jest to może zbyt odkrywcze i da sie przewidzieć puentę, ale nawet sympatyczny tekst :)

Known some call is air am

Nowa Fantastyka