- Opowiadanie: zefir15 - Jej oczy

Jej oczy

Miałem problemy z sklasyfikowaniem tego wiersza, więc nie dziwcie się, że może być zupełnie inny od waszych domysłów.

Dyżurni:

brak

Oceny

Jej oczy

 

 

Uderz młotem, przepruj żyły!

wbij sztych miecza w ciepłe trzewia,

Dni, upstrzone słońcem, bo takie też były,

znikną, wpuszczone w zapomnień zarzewia!

 

Krew zatruta szukać będzie drogi,

poprzez arterie, po części pogniłe,

spływające zatęchłą posoką pożogi….

Pozostaną tylko w sercu chwile miłe…

 

Jej oczy, w których topisz swoje sprawy,

ręce delikatne, dotykiem kojące,

ból, od kurzącej idący wszem, wrzawy,

twarz, krase usta. Przy tym rany, wrzące,

 

gorącym ługiem, stygną jak dotknione,

kawałkiem lodu. Bóle wewnątrz ciała,

giną zmierzone, z ostrza przelęknione,

które niejedno serce ścięło. Grała,

 

muzyka wieków poprzez twoje rany,

zlękniona, wątła, jakby z samej pary….

jak młody chłopiec rodzicom zabrany, 

skazany na czas….. wyrzucony …. stary..

 

zegar, w piach ulic rzucony,

odliczający, wciąż nowe minuty,

wiele, ach wiele razy potrącony,

był świadkiem, niejednej w mieście tym, dysputy….

 

Oczy….. zatop się w ich bieli,

czerwieni błysku, bieli blasku słońca…

błękicie, głębi, prawdy akwareli….

zatrać się w nich na zawsze, do samego końca….

 

Być może one odratują z zguby…..

być może skryją przed blaskiem powieki,

zła, które czyha ,aż do dnia twej próby!

Czyniącej człowieka, wiecznego, po wieki!

 

Potem nastąpi rozkosz, z samego poznania,

iż to jest szczęście, które nie przemija!

iż to jest chwila, jedyna dla brania…..

wszystkiego….. chwila co rozbija…..

Koniec

Komentarze

Nie przekonało mnie.

Mee!

Kolega się rozwija, jak widzę. Z każdym wierszem wydłuża wielokropki;)

Chciałbym zauważyć, że tu powinno być wstawione opowiadanie, a nie jakiś wiersz. Do tego słaby i z błędami.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

Gdzie, do ciężkiej kuciapy błyskawicy i oślinionych trolli tak chutliwych, że fujarami strącają jabłka z gałęzi, no gdzie do elfiej wywłoki za miedziaka i niedochędożonego astronauty w trwającym eony samotnym rejsie, gdzie ponownie ja się pytam!?

 

Gdzie tu fantastyka?

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Nie rozumiem, nie znam się za bardzo na wierszach… Ale za powtórzę PsychoFish: Gdzie tu fantastyka?

Ja jakoś jej nie czuję…

I do mnie nie przemówiło, nie za bardzo bowiem widzę zamysł autora.

 

Ze swej strony dodam też, iż wielokropek winien mieć trzy kropki. Tylko trzy.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Przeczytałem. … ….… …

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Przeczytałam i zupełnie się nie dziwię, że wiersz jest zupełnie inny od moich domysłów. 

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Jeśli sam Autor nie bardzo potrafi zaklasyfikować wiersz, to nie wróży dobrze. Skąd ja mam wiedzieć, co Poeta miał na myśli?

Ale szufladkę “fantastyczny” spokojnie możemy wyeliminować.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka