- Opowiadanie: adamdabrowski85 - Prolog do Króla Orków.

Prolog do Króla Orków.

Dyżurni:

Finkla, joseheim, beryl

Oceny

Prolog do Króla Orków.

Umilkł już gwizd bicza raz po raz spadającego boleśnie na jego plecy. Nie czół już ran od ów bicza zadanych. Pociętej, puchnącej, poszarpanej skóry, nie czół też zapachu krwi z ran broczącej. Ból już kilkadziesiąt uderzeń temu osiągnął granice czucia. Przekroczył je i rozlał się po ciele, wypełnił nie zostawiając miejsca na inne. Stał się wszystkim w ciele a zarazem niczym. Jak dźwięk, który z ogłuszającego przechodzi w niesłyszalne ultradźwięki – umilkł.

Umilkł też tłum skandujący „pod topór ścierwo!”, „śmierć!”. Umilkł też krzyk z otwartych ust bowiem do wydobycia takowego potrzebne jest gardło a te oddzielone od łba, tryskało tylko posoką w rytm bijącego jeszcze serca. Sztywno opadło targane spazmami ciało. Uniesiona wysoko na pokaz głowa, wykręcona twarz  w grymasie bólu zaciśniętych mięśni po raz ostatni spoglądała świadomie przed siebie nim i świadomość umilkła.

Koniec

Komentarze

Niektóre mankamenty tego tekstu można usunąć za pomocą samego tylko edytora tekstu.  Zanim zaczniesz cokolwiek pisać, zapoznaj się z tym narzędziem.

I po co to było?

Umilkł już gwizd bicza raz po raz spadającego boleśnie na jego plecy. – świst bicza

czół – jeśli miało się rymować z "ów", to zmień ostatnią literę na "w".

Pociętej, puchnącej, poszarpanej skóry, nie czół też zapachu krwi z ran broczącej. – zdanie zaczyna się w dziwnym miejscu, jakby w połowie poprzedniego.

Ból już kilkadziesiąt uderzeń temu osiągnął granice czucia. – pisze się "czócia".

Przekroczył je i rozlał się po ciele, wypełnił nie zostawiając miejsca na inne. – "inne" czego dotyczy właściwie? Innych granic? Innego ciała? Nie rozumiem:(

do wydobycia takowego potrzebne jest gardło a te to, oddzielone od łba, tryskało tylko posoką w rytm bijącego jeszcze serca – Ale poza tym, skoro piszesz, że potrzebne jest gardło, a ono przecież nadal istnieje (choć oddzielone), to warunek, zdaje się, jest spełniony, prawda?

Uniesiona wysoko na pokaz głowa, wykręcona twarz  w grymasie bólu zaciśniętych mięśni po raz ostatni spoglądała świadomie przed siebie – a więc mięśnie nie tylko czują ból (OK, to jeszcze rozumiem), ale też potrafią dać temu wyraz grymasem? Ejże… Na dodatek, czy twarz może spoglądać? Jak dla mnie, standardowo spoglądają raczej oczy.

 

adamie, Ty tak na poważnie? Słuchaj, pomijając nawał usterek kompromitujący w tak krótkim tekście – czy Ty się w ogóle zastanowiłeś czym on uzasadnia swoje istnienie? Bo przecież nie fabułą (nie ma), zaskakującym finałem (brak), pięknem języka naszego ojczystego (hmm…), rozwojem postaci (no nie żartujmy…) itd.

 

A, byłbym zapomniał: w tytule nie stawiamy kropki.

Tintinie, chyba dałeś się strollować.

Adamie, życzyłbym sobie takiego epilogu twojego utworu: Skasowane przez Beryla, żeby nie zaśmiecać nowej strony.

 

Wszystkich pozdrawiam.

E tam, w końcu dziś pierwszy kwietnia.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Całkiem możliwe, Waranie, całkiem możliwe. Zdrowie Trolla, jeśli takie jego prawdziwe miano! Niech mu bicz miękkim będzie:)

Trochę jak fragment scenki ze scenki małej scenki. Ot jak rykoszet większego opisu. To wszystko.

Prowokacja? Coś mi się tak wydaje.

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

To musi być Prima Aprilis ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

To ja tylko zaznaczę, że byłem i czytałem.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Mam nadzieję, Autorze, że napisawszy prolog poczułeś się spełniony i na tym poprzestaniesz.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

To ja mogę się podpisać pod komentarzem Tintina.

A dzisiaj już nie jest pierwszy kwietnia. I co? Żadnych wyjaśnień, poprawek, żadnego “cha, cha” w komentarzu?

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka