Informacje

17.04.18, g. 13:03

Klasyka razy dwa w kwietniu

W tym miesiącu do sprzedaży trafią nowe wydania dwóch niezaprzeczalnych klasyków gatunku: Wojny światów oraz Dnia tryfidów.

 

Wznowienie H.G. Wellsa już jakiś czas temu zapowiedziało wydawnictwo Vesper. Książkę można już kupić w niektórych księgarniach. To wydanie różni się od np. tego z Solaris formą: znajdziemy w nim oryginalne ilustracje, dodatkowo jest w twardej oprawie z obwolutą. 

 

Książka uchodzi dziś za jeden z najważniejszych utworów literatury fantastycznej, absolutny kanon tego gatunku, pierwowzór wszelkich niemalże powieści skupiających się na apokalipsie ludzkości. W tym wielokrotnie wznawianym (pierwsze polskie wydanie pojawiło się już w 1899 roku) i dwukrotnie zekranizowanym utworze, autor roztacza wizję inwazji Marsjan na Ziemię. Obcy przybysze, zdecydowanie górują nad ludzkością rozwojem technologii dzięki czemu bez problemu podbijają całe narody. Pojmani przez Marsjan ludzie służą im za pożywienie.

 

Wydanie które oddamy do Państwa rąk opracowaliśmy z niezwykłą starannością. Zarówno okładka, jak i niezwykle klimatyczne ilustracje zdobiące wnętrze książki są autorstwa Brazylijczyka Henrique Alvima-Correi, który przygotował je do ekskluzywnego, belgijskiego wydania książki z 1906 roku. Za przekład odpowiada Lesław Haliński, zaś autorem obszernego posłowia prof Paweł Frelik z Zakładu Literatury i Kultury Amerykańskiej UMSC, absolwent Washington State Uniwersity, redaktor m.in. „Science Fiction Studies” oraz „Extrapolation” , w latach 2013-2014 prezes Science Fiction Research Association oraz wiceprezes European Association for American Studies. Autor ponad 100 publikacji

Dzień tryfidów zapowiedziało wydawnictwo Vis-à-vis/Etiuda. Premiera ma mieć miejsce 20 kwietnia, jednak może się przesunąć.

 

John Wyndham (1903-1969) – angielski pisarz i futurolog, uznawany jest za jednego z najważniejszych pisarzy SF, tworzył pesymistyczne dystopie. Napisał kilkanaście powieści a najsłynniejszą z nich jest właśnie "Dzień tryfidów" – trzykrotnie sfilmowany. 

 

A wszystko zaczyna się niewinnie. Oto niespecjalnie wiadomo skąd pojawiają się nasiona, z których można uzyskać rośliny, z których wytwarza się najwyższej jakości olej, i to ponosząc minimalne nakłady. Rośliny są specyficzne, mają jeszcze i tę cechę, że potrafią zjadać owady czy inne małe zwierzęta, ale to wszak zdarza się w tropikach. Ale wkrótce okazuje się, że tryfidy, bo tak ostatecznie nazwano ten gatunek roślin potrafią się także przemieszczać. Aż w końcu któryś tryfid swoim parzydełkiem atakuje człowieka. Ataki nasilają się. Ale to ciągle rośliny nie ma problemu z ich opanowaniem. Ale co się wydarzy gdy nagle cała (prawie) ludzkość oślepnie, gdy wszyscy w wyniku działania dziwnej komety stracą wzrok? Czy tryfidy opanują ziemię, czy ludzkość jest w stanie przetrwać, czy czegoś się nauczyliśmy i potrafimy wyciągnąć wnioski, czy dalej będziemy bezceremonialnie podbijać naturę? A czym ona się nam odpłaci? A może tę ogólnoświatową ślepotę spowodował jakiś inny czynnik niż nieznana kometa? Może to my sami do tego doprowadziliśmy umieszczając na jednej z satelit jakąś zabójczą substancję? Opowieść Wyndhama to ponura ekodystopia, ostrzeżenie. Książka mimo upływu lat ciągle niezwykle aktualna, wszak ciągle bezrozumnie, ponad wszelką miarę, eksploatujemy naszą planetę!

 

Nowa Fantastyka