Informacje

10.08.17, g. 21:10

"Neuromancer" - adaptacja jednak powstanie?

Fani powieści Williama Gibsona czekają cierpliwie na filmową adaptację już od lat. Wszystko wskazuje na to, że w końcu się doczekają.

 

Oczywiście produkcja jest na bardzo wczesnym etapie produkcji. Wiadomo w zasadzie tyle, że wyreżyserować obraz zdecydował się Tim Miller, który ma na koncie m.in. Deadpoola oraz dość głośne rozstanie z planem jego kontynuacji. 

 

Jeśli liczycie, że zobaczycie Neuromancera w kinach już za rok-dwa, chowajcie szampany do lodówki. Tim Miller planuje najpierw razem z Jamesem Cameronem pracować nad nowym filmem z serii Terminator. Obaj panowie zdają się mieć dość swobodne podejście do terminów...

 

Dla niezorientowanych w temacie przytoczymy opis fabuły wprost z Wikipedii: “głównym bohaterem jest Case, haker, który okradł swoich dawnych pracodawców, a ci wstrzyknęli mu radziecką mykotoksynę, aby nigdy nie mógł wejść do wirtualnego świata. Z pomocą przychodzi mu pewien człowiek o imieniu Armitage, który zmieni jego dotychczasowe życie – dzięki niemu zostaje on wynajęty przez nieznanego mocodawcę do popełnienia, wydawałoby się niewykonalnego, przestępstwa.”

 

 

Neuromancer ukazał się w 1984 roku i w zasadzie z miejsca stał się klasyką gatunku. Na powstanie jego filmowej adaptacji duży wpływ może mieć sukces kontynuacji Łowcy Androidów, gdyż po finansowej wpadce, jaką stanowi nowe Ghost in the Shell, przyszłość wszelkich projektów w klimatach cyberpunku stoi pod dużym znakiem zapytania. My w każdym razie trzymamy kciuki.

 

Źródło

Komentarze

Ciężkie zadanie przed twórcami, bo powieść trudna do zekranizowania. Trzeba trzymać kciuki, książka warta dobrej ekranizacji.

Nowa Fantastyka