Informacje

03.07.17, g. 20:10

Jest szansa na film o radzieckim Supermanie?

Z rozmowy na Twiterze pomiędzy Jordanem Vogtem-Robertsem (reżyser filmu Kong: Wyspa Czaszki), a Markiem Millerem, odpowiedzialnym za komiks Superman: Czerwony syn, można wywnioskować, że Warner Bros. szuka ciekawych pomysłów na nowe filmy z komiksowego uniwersum DC. W późniejszych wypowiedziach Millar doprecyzowywał, że nie jest co prawda pewien czy wytwórnia ma w planach ekranizację tego komiksu, jednak uważa tę historię za jedną z wielu używanych przez twórców filmowego uniwersum DC do przyciągnięcia znanych reżyserów (mieliby oni tworzyć ekranizacje przygód Supermana i spółki). Vogt zresztą proponował kiedyś Warner Bros. przeniesienie tego komiksu na duży ekran, jednakże jego pomysł ostatecznie odrzucono.

Superman:– Czerwony Syn z 2003 roku to jeden z najsłynniejszych tytułów ukazujących alternatywne losy znanych bohaterów. W tej historii statek kosmiczny ląduje awaryjnie na Ziemi, mając na pokładzie noworodka, który pewnego dnia stanie się najpotężniejszą istotą na planecie. Jednak chłopiec nie zostanie wychowany w Smallville w Kansas. Jego nowym domem staje się kołchoz w Związku Radzieckim! I tak przybysz z innego świata, który potrafi zmieniać bieg rzek, zginać stal gołymi rękoma zostaje obrońcą robotników, walczy za socjalizm i Stalina oraz o rozszerzenie na cały świat Układu Warszawskiego.

Źródło: Gamespot

Nowa Fantastyka