- Hydepark: Współopowieść kontrolowana

Hydepark:

inne

Współopowieść kontrolowana

Z sukcesem organizowano tu kilka razy pisanie opowieści w odcinkach. Grupa chętnych dopisywała na określonych zasadach po kolei swoją część opowieści.

Przyszło mi na myśl, żeby zrobić to kolejny raz, z tym, że chciałbym wypracować z chętnymi formułę, która zapewniłaby wyższy poziom spójności i konsekwencji niż wynikałoby to z gremialnego dopisywania. Na myśl przychodzi mi coś w stylu RPG, gdzie każdy jak najwierniej wciela się w swoją postać (z oczywistych względów osiągniemy wyższy poziom koszerności niż w zapisie przeciętnej sesji). Stawiamy na opowieść, gdzie możemy osiągnąć wysoki poziom wiarygodności bohaterów.

Sygnalizuję tylko takie przemyślenie. Jeśli znajdą się chętni, to porozmawiajmy tu o uściśleniu formuły i może coś z tego wyjdzie (wiadomo, człowiek nie mrówka i większość, przynajmniej w pisaniu skupia się na indywidualnej pracy, ale może to też uda się jakoś uwzględnić – może właśnie przez prowadzenie jednej postaci indywidualność zostaje wyodrębniona w tej współautorskiej pracy).

Komentarze

obserwuj

Brzmi ciekawie, chętnie wziąłbym udział! Ale czas na choćby dyskusję znajdę dopiero po niedzieli. ;)

To jest interesujący pomysł. Ciekawe, jak rozegrać to praktycznie. 

Istniała tu przez jakiś czas grupa BOTA (od Bemik, Ocha, Tensza, AlexFagus). BOTA wspólnymi siłami napisała opowiadanie “Cena magii”, właśnie w podobny sposób. Każda z uczestniczek projektu wybrała sobie jedną z głównych postaci i napisała fragmenty z jej punktu widzenia. 

Ocho, to chyba było na konkurs Unfalla, Pierzyna? Bardzo fajny pomysł, szkoda, że nie został pociągnięty dalej i muszę przyznać, że opowiadanie było udane. Nadal je pamiętam, może nie ze szczegółami, ale całkiem nieźle.

Także powiem tylko, Lordzie, to bardzo fajny pomysł. :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Ciekawy pomysł, pisałbym się na coś takiego :)

Można wzorować się na strategicznej grze turowej. Na początku ustaliłoby się realia świata i kluczowe zasady prowadzenia akcji, każdy z uczestników przedstawiłby swojego bohatera, potem losowanie kolejności pisania fragmentów. Twórcą mieliby wolną rękę (aczkolwiek hamowaną przez wyznaczone wcześniej wytyczne) oraz tak zwane “perki” – czyli np. możliwość zabicia jednego z graczy po dziesięciu rundach, możliwość definitywnego zakończenia fabuły po dwudziestu, możliwość wezwania Deus ex Machiny itd.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Morgiano, tak, to był ten konkurs. :)

Rozumiem, że wszyscy wstępnie jesteście chętni? Dokładniej moją propozycję opiszę po południu. Wicked, właśnie o cos takiego mniej więcej chodzi, z tym, że chciałbym by było jak najmniej zasad. Te o których piszesz brzmią z grubsza sensownie, choć może niepotrzebnie użyłem porównania do RPG, bo nie chodzi mi o grę.

Ja jednak odpadam. Mocno się zastanawiałam, ale nie będę miała czasu.

Przedstaw formę i sposób w jaki chcesz to zrobić. Wstępnie jestem zainteresowana. :)

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Myślałem o różnych wariantach, ale każdy miał dużo wad. Widzę to tak: postaci są zebrane w jednej lokacji i stają przed jakimś dylematem (jak w Dwunastu gniewnych ludzi). We wstępie dość dokładnie opiszemy przedmiot sporu, a potem każdy po kolei będzie dopisywał swój epizod,  prezentował niejako podejście swojej postaci do problemu, sugerował, albo ukrywał jej motywy, ale nie można we wstępnej fazie nieodwracalnie zmieniać przedstawionej sytuacji. Potem trzeba wymyślić mechanizm interakcji, może na zasadzie podmieniania fragmentów tekstu napisanego przez inną osobę, kiedy próbuje ona napisać coś zakładającego bierność naszej postaci, aż dojdziemy w danym fragmencie do sytuacji, w której wszyscy zaakceptują zachowanie, czy interakcję popełnioną na swojej postaci. Przy takim założeniu początkowa wersja fragmentu nie powinna być pisana zbyt starannie, literacko (tylko na tyle, aby dobrze oddać sytuację), bo dużo może się zmienić. Dopiero po akceptacji wszystkich, których scena dotyczy, ktoś pisze dany fragment w wersji docelowej. Rzecz będzie można sprecyzować po ustaleniu o co dokładnie chodzi, teraz trudno mi pisać konkretniej, bo nie chcę za dużo narzucać.

Podstawa to próba jak najwierniejszego odwzorowania swojej postaci. Zobaczymy, czy wzajemnie się pozabijają, dążąc do swoich celów albo postępując w imię przekonań, czy dojdą do kompromisu.

 

Pracowalibyśmy na becie. Jeśli mamy zaczynać, to napiszę do DJ, czy można założyć konto na poczet wspólnej publikacji.

 

EDIT: 22:43 jest po południu :P

We wstępie dość dokładnie opiszemy przedmiot sporu, a potem każdy po kolei będzie dopisywał swój epizod,  prezentował niejako podejście swojej postaci do problemu, sugerował, albo ukrywał jej motywy, ale nie można we wstępnej fazie nieodwracalnie zmieniać przedstawionej sytuacji. Potem trzeba wymyślić mechanizm interakcji, może na zasadzie podmieniania fragmentów tekstu napisanego przez inną osobę, kiedy próbuje ona napisać coś zakładającego bierność naszej postaci, aż dojdziemy w danym fragmencie do sytuacji, w której wszyscy zaakceptują zachowanie, czy interakcję popełnioną na swojej postaci.

Istnieje ryzyko tym sposobem tekst może łatwo utknąć w piekle autorskim, jeżeli nie uda się dojść do porozumienia. Z drugiej strony jeżeli opublikowane fragmenty będą niezmienialne to zrobi się totalny roz****dol, bo jeżeli komuś coś się nie spodoba to zacznie odkręcać fabułę poprzez cofanie się w czasie, wskrzeszenia itp. To mogłoby mieć sens, pod warunkiem, że utwór byłby otagowany jako “absurd” :D

 

Ja bym proponował coś takiego:

– wspólnie kreujemy świat

– każdy przedstawia swoją postać (oczywiście pasującą do świata)

– losujemy kolejność pisania

– ustalamy przedziały długości poszczególnych fragmentów oraz docelową długość tekstu

– jeżeli fragment się nie podoba można go odrzucić do powtórnego napisania większością głosów wskazując zastrzeżenia, dany urywek może być zawetowany jedynie jednorazowo

– do ¾ tekstu postacie uczestników nie mogą zginąć

 

Pisz do DJ, można też ogłosić się na shoucie bo coś małe zainteresowanie ;)

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

Zapraszam pod istniejące opowiadanie “Cena magii” pisane przez cztery osoby (Bemik+Ocha+Tensza+AlexFagus= BOTA). http://www.fantastyka.pl/opowiadania/pokaz/11371#koniec 

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Dzień dobry. Tekst jest na becie. Chętnych do współpracy prosimy o zgłaszanie się do betowania.

Myślę, że przydałby się limit, powiedzmy 6 osób. A jeśli znajdzie się więcej chętnych można po prostu zrobić więcej grup. Na razie mamy 4 osoby, jeśli wszyscy się ostatecznie zdecydują.

 

– wspólnie kreujemy świat

– każdy przedstawia swoją postać (oczywiście pasującą do świata)

– losujemy kolejność pisania

– ustalamy przedziały długości poszczególnych fragmentów oraz docelową długość tekstu

– jeżeli fragment się nie podoba można go odrzucić do powtórnego napisania większością głosów wskazując zastrzeżenia, dany urywek może być zawetowany jedynie jednorazowo

– do ¾ tekstu postacie uczestników nie mogą zginąć

Pierwsze cztery jak najbardziej popieram. Piąty punkt brzmi bardzo sensownie, bo wymusza niejako trzymanie się sensowności w fabule i chroni postaci, które sprzyjają innym. Ale mam wątpliwości co do ostatniego, że jest trochę jest zbyt ograniczający. Jeśli czyjaś postać zginie wcześniej, ta osoba mogłaby dalej pisać z innej perspektywy.

Jeśli czyjaś postać zginie wcześniej, ta osoba mogłaby dalej pisać z innej perspektywy.

W sumie racja, można opuścić ostatni postulat.

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

O, brzmi bardzo ciekawie :)

Jeżeli dałoby radę z tym wystartować od października, to też jestem bardzo zainteresowany! :D

Chyba, że dałoby radę się dokręcić po rozpoczęciu, to też by było ciekawe.

No nieźle.

Do października pewnie będzie gotowa wizja, ale czy zacznie się właściwe pisanie to trudno powiedzieć. Rośnie liczba chętnych, więc ewentualnie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osoby, które mogą zacząć później stworzyły drugą grupę (na razie MrBrightside i Skoneczny). Mamy już 4/6 w pierwszej (jeśli chcecie, oczywiście też możecie dołączyć Mr i Skoneczny, po prostu przystąpicie do pisania już na gotowej bazie). Kto chce dołączyć jeszcze do pierwszej grupy, niech proponuje betowanie.

Z chęcią :) I z przyjemnością :)

Dołączyłbym do drugiej grupy.

Powstała grupa B. Na razie dwie osoby.

Może jakiś post z grupami i członkami do aktualizacji?

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Grupa A:

– LordVedymin

– syf.

– Banshee

– Morgiana89

– MrBrightside

– ja

 

Grupa B:

– Skoneczny

– Zatrakus

– Kwisatz Haderach

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

A, to chętnie. Wpiszcie mnie do drugiej :)

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Pytanie, zostawiamy grupy w obecnym składzie, czy ktoś przechodzi do grupy B dla wyrównania liczebności?

Those who can imagine anything, can create the impossible - A. Turing

A może ktoś dzisiaj jeszcze przemyśli i się skusi. :) Dzisiaj ostatni dzień!

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

A może my nie chcemy nikogo w grupie drugiej?! HĘ? :D

Najlepiej pisałoby się wczoraj, a i to tylko dlatego, że jutra może nie być.

Zgadzam się, aktualny skład grupy B mi odpowiada ;)

To się pocałujcie w d... ;P

"Myślę, że jak człowiek ma w sobie tyle niesamowitych pomysłów, to musi zostać pisarzem, nie ma rady. Albo do czubków." - Jonathan Carroll

Nowa Fantastyka