- Hydepark: Najlepsze komentarze do opowiadań wrześniowych

Hydepark:

opowiadania

Najlepsze komentarze do opowiadań wrześniowych

Witajcie dobrzy ludzie!

 

Chciałbym zaproponować wam pewną zabawę, podczas której będziecie mogli zrobić dobrze ludziom dodającym merytoryczne komentarze. Otóż – jeżeli natkniecie się na bardzo pomocny komentarz, wrzućcie go do tego wątku, podając oczywiście na górze autora oraz link do opowiadania, pod którym ów się znalazł. Jeśli zabawa chwyci, przemyślimy zorganizowanie głosowania na najlepszego komentującego (nie na najlepszy komentarz) – a i może jakąś nagrodę uda się załatwić. Pamiętajcie jednak, by zgłaszać tutaj tylko takie komentarze, które naprawdę robią wrażenie. Nie samą długością, nie tylko wytknięciem kilku błędów, ale bardzo wysokim merytorycznym poziomem :) Ocenę oczywiście pozostawiam wam, zwracam tylko uwagę, byście kierowali się wysokimi kryteriami, wklejając komentarz tutaj.

Nasz portal widział podobne inicjatywy w przeszłości, jednak żadna nie chwyciła na dłużej. Ale może teraz się uda? Może wrzesień to tylko początek? Zobaczmy.

 

Wybaczcie, że się powtarzam, ale dla uporządkowania tematu, zasady:

 

  1. Jeżeli zauważycie komentarz, który uznacie za bardzo merytoryczny i bardzo pomocny,
  2. wklejacie go w swoim komentarzu w tym wątku,
  3. na górze podając jego autora oraz wklejając link do tekstu, pod którym się znalazł.
  4. Mogą to być tylko komentarze do opowiadań opublikowanych w tym miesiącu.
  5. Jeżeli chcecie wyrazić swoje poparcie dla komentarza, który już został tutaj wklejony (to znaczy, jeśli sami byście go wkleili, ale ktoś was uprzedził) – wpiszcie autora komentarza, link do tekstu i dodajcie przy nich to: yes

To chyba tyle :) Do dzieła!

Komentarze

obserwuj

Zacna idea!

"A jeden z synów - zresztą Cham - rzekł: Taką tacie radę dam: Róbmy swoje! Póki jeszcze ciut się chce! Róbmy swoje!" - by Wojciech Młynarski

Bardzo mnie to cieszy :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Czy komentarze z betowania się liczą ?

Hmm... Dlaczego?

Z przyczyn oczywistych, nie.

A pomysł yes

"Przyszedłem ogień rzucić na ziemię i jakże pragnę ażeby już rozgorzał" Łk 12,49

Komentarze z betowania są niepubliczne, więc oczywiście się nie liczą.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Uważam, berylu, że pomysł jest doskonały. Kicha trochę, że betowanie się nie liczy. Oczywiście – rozumiem dlaczego, ale w ciągu 3 miesięcy spędzonych na Forum, to komentarze betujących wydały mi się najbardziej wnikliwe, merytoryczne i pomocne.

Właśnie spędziłam nieco ponad godzinę, czytając dyskusje pod tekstami zamieszczonymi na forum w czasie ostatnich kilku dni. Z przykrością stwierdzam, że (oprócz komentarzy regulatorzy ) niewiele znalazłam wypowiedzi spełniających wymienione przez Ciebie, berylu, kryteria.

Nic to... Idę szukać dalej...

 

EDIT

ZNALAZŁAM!!!!

 

Komentarz Werweny pod tekstem Prolog, autorstwa janadalbert

 

 

We­rwe­na

ko­bie­ta, 28 lat, Toruń | 25.09.15, g. 16:39 | zgłoś

 

Hm, fa­bu­lar­nie trud­no oce­nić, bo to oczy­wi­ście tylko wstęp. Myślę, że za­ło­że­nia pro­lo­gu speł­nia – wpro­wa­dza zna­czą­ce (jak sądzę) po­sta­ci, przed­sta­wia jakąś ta­jem­ni­cę, która może za­in­try­go­wać – jeśli trafi w gust i wraż­li­wość czy­tel­ni­ka. W mój tra­fi­ło nie do końca (mówię o aspek­cie fa­bu­lar­nym), jed­nak tro­chę cie­ka­wo­ści wzbu­dzi­ło i sądzę, że gdyby był ciąg dal­szy – i byłby le­piej na­pi­sa­ny – to co naj­mniej kilka jesz­cze kar­tek bym prze­czy­ta­ła ;)

 

Na­to­miast tech­nicz­nie jest nie­ste­ty słabo. Ale to prawo pierw­sze­go tek­stu.

 

Wy­eli­mi­nuj po­wtó­rze­nie, tro­chę ich jest. Przy­kła­dy:

Na ze­wnątrz do­biegł ich wrzask, jeden z więź­niów nagle oklapł w wię­zach bez przy­tom­no­ści. Roz­legł się ko­lej­ny wrzask w obo­zie. – tu do­dat­ko­wo nie­po­praw­na kon­struk­cja, wrzask do­biegł ra­czej “z ze­wnątrz”

 

Nie­zna­jo­my cały we krwi prze­stał się trząść. Na­to­miast straż­nik, jakby do­świad­czał ataku tej samej cho­ro­by, która na­wie­dza­ła przy­by­sza. Zro­bił się blady jak ścia­na, z pod tu­ni­ki i no­ga­wek wy­pły­wa­ły struż­ki ciem­no­czer­wo­nej krwi

 

Druga spra­wa to umy­ka­ją­cy pod­miot, lub inna ważna część zda­nia (w ich na­zwach eks­per­tem nie je­stem ;/) na przy­kład:

Atak ob­ce­go w tym mo­men­cie na­si­lił się, zro­bił się czer­wo­ny na twa­rzy, a potem siny. – wy­ni­ka z tego, że atak w jakiś spo­sób zro­bił się czer­wo­ny i sina. W do­dat­ku na twa­rzy ;)

Star­szy i gruby straż­nik bru­tal­nie we­pchnął przy­by­sza do na­mio­tu, tak że ten pra­wie się prze­wró­cił. – tu z kolei mam wąt­pli­wo­ści, czy prze­wró­cił się przy­bysz, czy na­miot.

Zwią­za­li ob­ce­mu ręce i przy­twier­dzi­li do resz­ty więź­niów. – trud­no mi sobie wy­obra­zić, w jaki spo­sób przy­twier­dza­ją jego ręce do resz­ty więź­niów.

 

Wie­lo­krot­nie bu­du­jesz nie­po­praw­ne i nieco dziw­ne zda­nia, takie jak:

Słoń­ce za­cho­dzi­ło, on Ruga leżał na wznak po­mię­dzy szcząt­ka­mi żoł­nier­skie­go obozu. – dla­cze­go “on Ruga”?

Wy­rzu­cał z sie­bie słowa z nie­zna­ne­go ję­zy­ka, o cięż­kim i prze­peł­nio­nym mocą brzmie­niu – ra­czej “słowa w nie­zna­nym ję­zy­ku” lub “słowa po­cho­dzą­ce z nie­zna­ne­go ję­zy­ka”

Gdy wy­ma­wiał ko­lej­ne sy­la­by, we wnę­trzu na­mio­tu wzbie­ra­ła się ciem­ność mimo, że już świ­ta­ło i po­win­no robić się ja­śniej. – ra­czej “wzbie­ra­ła ciem­ność”, bez “się”.

Obcy roz­ta­czał wokół sie­bie aurę, która każe lu­dziom jak on scho­dzić z drogi. – to już cięż­ko od­ra­to­wać, trze­ba na­pi­sać od nowa ;)

 

Za­dbaj też o spój­ność lo­gicz­ną tek­stu i kon­se­kwen­cję w tym, co pi­szesz. Szcze­gól­nie po­czą­tek pod tym wzglę­dem zu­peł­nie nie­uda­ny:

“Nad gę­stym lasem pa­no­wa­ła jesz­cze noc. Słoń­ce scho­wa­ne za ho­ry­zon­tem, rzu­ca­ło już na nie­bie swój blask (…)

Po­stać była odzia­na w grubą, pur­pu­ro­wą szatę, tak zno­szo­ną i pełną łat, że trud­no było już do­strzec jej kolor.”

Ok, była noc, łuna nad ho­ry­zon­tem, ale skoro noc, to jed­nak ciem­no, oni widzą go­ścia z da­le­ka i są w sta­nie stwier­dzić, że szata jest pur­pu­ro­wa? W do­dat­ku, kiedy i bez ciem­no­ści trud­no do­strzec jej kolor? 

Potem:

Dwóch war­tow­ni­ków do­strze­gło w mroku lasu ob­ce­go, kro­czą­ce­go drogą od wscho­du (…)

Wyż­szy i chud­szy war­tow­nik, szturch­nął w ramię swo­je­go niż­sze­go, ale grub­sze­go to­wa­rzy­sza i po­ka­zał pal­cem wę­drow­ca. Niski i gruby war­tow­nik wzdry­gnął się zbu­dzo­ny z drzem­ki i spoj­rzał nie­chęt­nie na ob­ce­go.

Te zda­nia prze­czą sobie, bo naj­pierw mó­wisz, że dwóch do­strze­gło, a potem oka­zu­je się, że jeden, do­pie­ro potem obu­dził dru­gie­go. 

I do­dat­ko­wa uwaga – skoro opi­su­jesz jed­ne­go jako wyż­sze­go i chud­sze­go, to na­tu­ral­nym jest, że drugi jest grub­szy i niż­szy, nie trze­ba tego pisać. A kiedy de­cy­du­jesz się od­no­sić do po­sta­ci za po­mo­cą cha­rak­te­ry­stycz­nych cech, to le­piej wy­brać ja­kieś rze­czy­wi­ście cha­rak­te­ry­stycz­ne – np. gład­ko­li­cy i becz­ko­wa­ty by­li­by cie­kaw­si niż chud­szy i grub­szy.

I potem:

Chciał za­trzy­mać go lecz nie mógł wy­krztu­sić słowa. Obcy roz­ta­czał wokół sie­bie aurę, która każe lu­dziom jak on scho­dzić z drogi (…) – zda­nie dzi­wacz­ne, ale wnio­sku­je z niego, że gruby po­czuł sie onie­śmie­lo­ny albo wy­stra­szo­ny, czy w inny spo­sób po­czuł re­spekt wobec przy­by­sza. Co to­tal­nie nie trzy­ma się kupy z tym, jak się za­cho­wu­je kilka li­ni­jek niżej, kiedy się “ock­nął”. Co ta­kie­go sie stało, że nagle nie czuł po­trze­by zej­ścia przy­by­szo­wi z drogi?

I jesz­cze taki przy­kład:

Był roz­wią­za­ny, a wokół nie było żywej duszy. Le­ża­ło w po­bli­żu kilku ludzi, więź­niów i straż­ni­ków po­grą­żo­nych w głę­bo­kim śnie. – to w końcu spali, czy nie żyli? Bo z tego, że “nie było żywej duszy” wy­ni­ka, że to trupy, ale trupy nie śpią ra­czej.

 

Błędy są, pracy sporo, ale pisz dalej. Cie­ka­wa je­stem, czy masz już plan na roz­wi­nię­cie tej opo­wie­ści.

 

Hmm... Dlaczego?

No, to mamy pierwszy komentarz :) Świetnie – gratuluję, Werweno :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

O, łał. Dzięki! :)

No cóż, Werweno, chyba wygrałaś :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Bój był srogi ;P

Nowa Fantastyka