- Hydepark: SF z Rosją w tle

Hydepark:

książki

SF z Rosją w tle

Nie wiem, czy wraz ze zmianą portalu nie pozmieniały się obowiązujące tutaj zwyczaje i ot, tak mogę sobie założyć wątek, ale zaryzykuję. Przechodząc jednak do meritum, mam  jakiś pomysł na opowiadanie, być może, ale perspektywa tego jest bardzo odległa, na podwaliny książki, której akcja miałaby się rozgrywać właśnie na terytorium Rosji. Jeśli moglibyście polecić jakieś książki w konwencji SF, w których główne akcenty kładzie się właśnie na nią. ;) 

 

Komentarze

obserwuj

Metro? :P

Mee!

Po to jest hydepark, a w nim kategoria książki, żeby  takie tematy zakładać. ;-) Jak odległe w czasie ma być to SF, które piszesz?

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Armaged-dom Diaczenków dzieje się w rzeczywistości, która mi się wydawała bardzo wschodnia w swoim klimacie, chociaż w ich przypadku należałoby pewnie mówić raczej o Ukrainie niż o Rosji.

Myślę, że niezła byłaby cholernie długa seria Zwiagincewa – liczne historie alternatywne, bohaterowie włóczą się po różnych liniach czasowych, więc można poznać Rosję w wielu czasach. Wada: nie wszystko, a może nawet mało co z tego zostało przetłumaczone.

Babska logika rządzi!

@brajt – to co mam zamiar napisać to na pewno wiek XXI. Pierwsza poł. albo przełom. ;) 

Chwytając się kurczowo, toną w rozmokłym brzegu. Wiatr przebiega brunatną ziemię. - T. S. Eliot

Rosja... Rosja...

To takie państwo, które napada na inne i zabiera ziemię?

A obywatele popierają dyktatora, bo przecież  faszyści znów zaatakują?

Rosji nie kupuję i nie rekomenduję.

Nawet, moim zdaniem, tankowanie na Łykoilu, wobec embarg,brzmi kontrowersyjnie. 

 

Co do literatury. Z fantastyki na początek polecam: Dostojewskiego, mimo iż nie lubił naszej nacji, pisał bdb ;)

 

Pan Wysokiego Domu

Od klasyków rosyjskich to ja w ogóle zacznę. Dostojewski, Gogol, Turgieniew. Poza tym znalazłem bardzo dobry słownik “Mentalność rosyjska” Lazariego, Brody, Faryny. Jak się to czyta, to wszystko staje się jasne. 

Pisanie beletrystyki, a tym bardziej amatorskie pisaneie beletrystyki, ma jedną cechę – można pokazać swoje sympatie i antypatie i nikt nie zarzuci ci braku obiektywizmu. 

Chwytając się kurczowo, toną w rozmokłym brzegu. Wiatr przebiega brunatną ziemię. - T. S. Eliot

Metra nie czytałam, dobre? 

Mogę polecić Siergieja Łukjanienkę, cykl o Nocnym i Dziennym Patrolu, Brudnopis itd. Współczesna Rosja i SF :)

Metro całkiem przyjemne, ale chyba nie dorasta do tego całego hype’u jaki wokół tej książki swego czasu się rozwinął.

No i polskie wydanie jest tragiczne – wytłoczony, posrebrzany tytuł, który ściera się jak zdrapka.

And one day, the dream shall lead the way

Akurat bardzo mi się to wydanie podoba. Mam z tej serii trzy książki (samego Metra niestety nie) i nic mi się nie ściera.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Jutro wstawię fotkę jak to u mnie wygląda.

And one day, the dream shall lead the way

Ja mam Metro 2033 i 2034 (w wydaniu, którego nie lubi Rex, a mi, jak brajtowi, się bardzo podoba), całkiem opasłe to są tomiska. Mogę je polecić każdemu, kto lubi mroczny klimat, bo tego tu jest sporo i nawet nieprzesadzone. Ale są dłuższe lub krótsze, ale nudne fragmenty. Dla fana post-apo pozycja obowiązkowa, dla reszty nie za bardzo.

Rozumiem ten szum wokół książki. W pewien sposób Glukhovsky wprowadził coś nowego, a wielu twórców zaczęło go potem naśladować.

Pisz tylko rtęcią, to gwarantuje płynność narracji.

Zaczekajcie, aż Majka zrobi Metro po krakowsku. Bo gdzie indziej metro w Polsce, jak nie w Krakowie? ;-)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

:-S

 

And one day, the dream shall lead the way

Łał. Mi się tak nie robi :P

Pisz tylko rtęcią, to gwarantuje płynność narracji.

SF z Rosją w tle?

No to na pewno zbiór opowiadań “Witajcie w Rosji” autorstwa tego pana, o którym już była w tym temacie mowa, czyli D. Glukhovskiego :).

Wrzuciłem fragment – za dużo powiedziane moze raczej odrobinkę – przyszłego opowiadania. Znajduje się na becie, jeżeli znajdzie się chetny do przeczytania, to z checią potwierdzę. 

Chwytając się kurczowo, toną w rozmokłym brzegu. Wiatr przebiega brunatną ziemię. - T. S. Eliot

Nowa Fantastyka