- Opowiadanie: DeathStar - Klątwa Miecza

Klątwa Miecza

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Klątwa Miecza

No więc państwo "krytycy" się wypowiedzieli o moim żekomo słabym texcie "Wojna w sektorze Rox-223", podejrzewam, że niektrzy nawet UMYŚLNIE wystawiali mi złe oceny a samozwańczy "znawcy" w rodzaju pseudonimu Jakub wypowiadali się o nie orginalności opka – jest to niestety nasza polska znana przywara wywołująca nieumienie pogodzenia się że komuś może się powieźć i text znajduje się wśród najwyżej ocenionych… Ech, Polacy, chciałoby się westchnąć. Publikuję niezrażony tym razem z gatunku FantasY. W przypadku publikacji na łamach Nowej Fantastki proszę o używanie pseudonimu "Francis Reilly".

 

 

KLĄTWA MIECZA

 

Z przerażajaćym rykiem barbarzyńća rzucił się z uniesionym mieczem na jego dziewczynę. Paladyn Francis uniósł do góry rękowaicę ze skóry smoka i jakby samym tym gestem powstrzymać chciał napastnika…. Oczywiście, nie wiele to dało… błysnęła krew a piękna czarodziejka Freyys'ia, blondynka o skórze jak mleko ubrana w zieloną szatę z elfiej materii, boleśnie krzyknęła. Jeden z jej palców właśnie ucięty… zaczął się odrastać. Barbarzyńca wybałuszył gały na magię którą wszystkie ludy z plemienia Ku'tarssi-Qhan czcili jaką świętość. Padł na kolana w zbroji płytowej i zaczął oddawać jej cześć.

– No, wspaniale! – krzyknął ze świechem Francis. – Wydaje się, że prostaki z lądu Czarnej Rzeki nie widziały jeszcze czaru regeneracyjnego czwartego poziomu!

– Nie przesadzaj! – ostrzegł go z krzykiem Złodziej Dekkert Ha-Melme, stukając pięścią w stół karczmy w której właśnie się znajdowali. – Ten cham z południa może sięprzeląkł, ale to nie ostatni atak, na jakie jesteśmy narażeni przewożąc wiadomość do Wygnanego Króla!

– Mądrze prawisz! – zawołał Wielki Mag, potrząsając brodą tak długą, że niektórzy żartownisie mówili, że zalęgnąć się w niej mogą małę smoki. – Nie docenianie przeciwnika jest zgubą najczęściej dopadającą naszych w tym kraju. Barbarzyńcy przekroczyli granicę Rzeki ALviidrassil i zbliżają się do stolicy… kto wie, co się wydarzy, ejeśli nie dowieziemy wiadomości Królowi!

Tymczasem piękna Freyys'ia skończyła mamrotać zaklęcie leczące; jej dłoń owionęła tak jakby migocząca mgła o kolorze toksycznej zieleni i jakby tańczyły motyle iskier wokół jej palca zranionego ciosem barbarzyńcy, gdy ten tymczasem na widok już tak zaawansowanych czarów postradał ostatecznie rozum i siedząć na podłodze karczmy uderzał raz po raz kuflem w swoją wielką głowwę.

Przyjaciele wybuchli śmiechem.

– I tak zbyt długo już tu zabawiliśmy! – podkreśliła amazonka Dragoniis, kopiąc czołgającego się barbarzyńce w wypięty zad. – Kroł czeka. Złe ptaki krążą po niebie. Omeny każą nam wierzyć w najgorsze.

– Mądrze prawisz – zaznaczył Francis. – Ruszajmy

i Po zarzuceniu plecaków ze spyżą i sprzętem służącym do przygód (linia, pochodnie do podpalania Trolli) nasi bohaterowie westchnęłi ciężko, droga przed nimi była daleka… otwarli drzwi karczmy i wyszli… prosto na stado zawodzących z nienawiści oślizgłych jakby goblinów!

 

C.D.N.

 

 

 

 

Koniec

Komentarze

witam. Czcigodny, wspaniały nieomylny autorze- pokora to nic złego...
przechodząc do tekstu.
malusi fragment a dzieje się tyle, że rozpisanie tego na coś większego mogłoby wydusić z tego coś więcej. dosyć udziwnione nazwy,ale podobaja mi się, da się je odczytać. wiele literówek, brak znaków interpunkcyjnych, zwłaszcza przecinków. nic więcej nie da się powiedzieć- jeżeli tekst ma ciąg dalszy, to wydaje mi się, iż jego wklejenie tutaj od razu dałoby lepszy obraz całości, bo tak to tekścik o niczym więcej jak o kilku sekundowej walce.
pozdrawiam.

więcej, więcej!

Żartujesz sobie, albo o drogę pytasz.

Najpierw zacznij pisać po polsku.

Potem miej pretensje o niskie oceny.

Żekomo => rzekomo; texcie => tekście; niektrzy => niektórzy; orginalności opka => oryginalności opowiadania; FantasY => fantasy (chyba że to nazwa własna, proponowana przez Ciebie dla Twoich tekstów); to jedynie ze wstępu, dalej jest tylko gorzej. Uruchom sobie autokorektę w edytorze albo wertuj słownik ortograficzny...

błysnęła krew — hmmm...

zaczął się odrastać — co tu robi zaimek zwrotny?

Padł na kolana w zbroji płytowej i zaczął oddawać jej cześć. — zbroja płytowa chroniła tylko kolana? Cześć oddawał zbroi płytowej czy komuś/ czemuś innemu? Składnia kuleje.

CDN? Jeśli taki sam, to lepiej nie...

Jestem naprawdę urzeczony wizją barbarzyńcy rzucającego się nie tylko z uniesionym mieczem, ale i przerażającym krzykiem (przepraszam, że nie cytuję wiernie, ale w swoich postach staram się unikać zarówno literówek, jak i błędów stylistycznych) na owo biedne dziewczę, po to tylko, żeby odciąć jej palce u dłoni. Chapeau bas, to niewątpliwie wymagało precyzji.

Pisarz przede wszystkim otwiera się na opinie innych. Subiektywna ocena swoich dzieł nigdy nie przyniesie Ci rozwoju. Nie wiem ile masz lat, ale chyba niewystarczająco, aby w sposób dojrzały przyznać się do błędów. Moim skromnym zdaniem, dzieł takiego autora, Nowa Fantastyka nigdy nie opublikuje, chyba, że zostaniesz jej prezesem.

Gdyby nie błędy byłoby dobrze.
Fabuła ładna, zachęca do...Coż... Chciałabym widzieć dalszy ciąg. Nikt nie lubi jak mu ktoś przerywa czytanie w najciekawszym momencie, zwłaszcza jak jest to sam autor.
Jak ktoś już wcześniej wspomniał, przydałoby się trochę pokory.
 To, że masz dobrą fabułę nie czyni Cię od razu mistrzem.  

Pułkownik Kurtz w ostatnich chwilach swego życia mówił : koszmar, koszmar. Ciekawe, co by powiedział po takiej lekturze ? Ja nie mam słów.

Pułkownik Kurtz w ostatnich chwilach swego życia mówił : koszmar, koszmar. Ciekawe, co by powiedział po takiej lekturze ? Ja nie mam słów.

Drogi autorze,
"Nowa Fantastyka", wbrew nazwie, jest pismem dość konserwatywnym i zaściankowym i nie sądzę, by redakcja potrafiła docenić Twoją spontaniczną, łamiącą schematy prozę. Nie zrażaj się wszakże -- i do Ciebie, a raczej CIEBIE, dorosną. Zignoruj złośliwostki i publikuj dalej -- niektórzy czekają z niecierpliwością!

Pozdrawiam serdecznie,
Charles Marlow

Jednak nie. Ale próbuj dalej. Pozdrawiam.

Ekhm, widze tu znaczny przerost ego nad możliwościami autora. Jeśli poprzednie opowiadanie było podobne do tego to nie dziw się drogi DeathStarze, że dostało słabe oceny. A tak szczerze, bez obrazy, to opowiadanie, to straszna grafomiania. Wiem, nie jestem krytykiem, raczej amatorem, a to jest poprostu maoje zdanie. Radze nie przejmować się opiniami innych, dumę narazie schować w kieszeń i pisać dalej :). Narazie cienko, ale myśle, że w pryzszłości masz szanse napisać coś niezłego.
PS. Zapraszam do lektury mojego opowiadania pt ."Bez Litości(1)" :)
pozdrawiam

Ekhm, widze tu znaczny przerost ego nad możliwościami autora. Jeśli poprzednie opowiadanie było podobne do tego to nie dziw się drogi DeathStarze, że dostało słabe oceny. A tak szczerze, bez obrazy, to opowiadanie, to straszna grafomiania. Wiem, nie jestem krytykiem, raczej amatorem, a to jest poprostu maoje zdanie. Radze nie przejmować się opiniami innych, dumę narazie schować w kieszeń i pisać dalej :). Narazie cienko, ale myśle, że w pryzszłości masz szanse napisać coś niezłego.
PS. Zapraszam do lektury mojego opowiadania pt ."Bez Litości(1)" :)
pozdrawiam

Popraw literówki, błędy ortograficzne i stylistyczne, bez tego, czytanie nawet tak małego fragmentu jest nieprzyjemne.

To się czyta trochę jak makuskrypt filmowy: dużo akcji na małej powierzchni, krótkie dopiski powtykane tu i tam. Błędy ortograficzne, gramatyczne, stylistyczne... No i krótkie to jak diabli. Rzucanie się z rykiem, by obciąć komuś palec to lekka przesada, tak samo jak częste, "niespodziewane" zwroty akcji - jak ten w ostatnim zdaniu. Najbardziej popularną frazą zdaje się być "mądrze prawisz", padła aż dwa razy w przeciągu niecałej minuty. Z taką częstotliwością ma zadatki stania się bardziej popularna niż "lol". Piszesz w tak zawiły sposób, że nie jestem w stanie stwierdzić, czy ten tekst ma wzbudzać śmiech czy przerażenie. Nazwy FantastYczne też mogą potencjalnego czytelnika dobić: Alviidrassil, Freyys'ia, Dekkert... Za dużo podwójnych literek jak na mój gust. Ogólnie za dużo literek. Za pomocą mniejszej ilości literek można przekazać o wiele więcej, głównie dlatego, że ludzie mają więcej cierpliwości by je czytać.
Ekspertką zdecydowanie nie jestem, ale wiem co lubię i wiele tekstów w życiu przeczytałam. Mam nadzieję, że lubisz pisać, bo sporo masz do przepracowania.

C.D.N ? Błagam, tylko nie to.

Jak już ktoś zaznaczył - Interpunkcja leży, składnia nie prezentuje się lepiej, a literówki może pozostawię już bez komentarza. Samo to sprawia, że niezależnie od tego, jak ciekawa byłaby fabuła, to jednak czyta się okropnie.

Widzę, że autor ma nadzieję na publikację w NF.

Nie wiem, człowieku, czego się naćpałeś dzisiaj rano, ale nawet na to nie licz. A tak właściwie, to po co zamieściłeś swoje opowiadanie na tej stronie ? Myślę, że powstała ona po to, żeby ludzie doświadczeni mogli czytać opowiadania tych mniej doświadczonych i udzielać im rad, bądź wyrażać swoje opinie na temat ich prac. Jeśli spodziewałeś się "kółka wzajemnej adoracji", to nie masz tu czego szukać.

Żartowniś... ;-)

Czytając, uwagę przykuwa nie treść, lecz cudaczne imiona i nazwy:  Dekkert Ha-Melme,  Freyys'ia, czy chyba najlepsze Ku'tarssi-Qhan. 

Tekst genialny- ale mówię o dopisku autora ;)

W życiu sie tak dobrze nie uśmiałam nie ma co i z komentarzy i z wspomnianego wyżej dopisku.

Jeśli w NF będą publikować dopiski autorów, totwój się na pewno znajdzie :D I dlatego kocham ludzi hehe

"Rozdział" króciutki, wiele błędów stylistycznych. Pomysł panie DeathStar masz fajny, ale na przysłość swoje opowiadanie przeczytaj kilka razy i nie pisz w gniewie x)

Pozdrawiam :D

Jejku, a ja sądziłem że moje teksty sa cieniutkie, ale czytając to opowiadanie utwierdzam się w przekonaniu że nie jest ze mną tak tragicznie jak myślałem. Polecam autorowi przeczytać jeszcze raz za dzień lub dwa to co napisał, łatwiej wtedy wyłapać ewentualne błędy... Ew wrzucić to do czegoś co podkreśla nieprawidłowe wyrazy...

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Dopisek nad opowiadaniem boski. Reszta - wiem, że wyjdę na wroga i zawistnika, ale napiszę to szczerze tak, jak pomyślałem - mniej boska. Oczywiście nie znam się i tylko tak skomentowałem, żeby sobie splendoru dodać. Mam nadzieję, że autor zrozumie i mi, maluczkiemu, w swej łaskawości wybaczy. ;-)
Pozdrawiam. 

Błędy ortograficzne, literówki a sama treść (niech obetrę łzy, bo się obśmiałem jak fretka) - czyżby żywcem skopiowana rozmowa z jakiegoś mmorga? Sesji rpg w przedszkolu, gdzie każdy chce grać mrocznym ninją?
Za chwilę radości dam 2/6

Jak dla mnie Lipa, ale to tylko moje zdanie.

Może moje umiejętności graficzne nie powalają na kolana, ale mam nadzieję, że choć trochę się spodoba.

Proszę o komentarze i szczere oceny :-)

Przypomina mi troche dwa smoki ( jest taka scena w intro) z gry Darkensang. Ale jest spoko. Dodałbym jakiś drobny akcent kolorystyczny. Pozdr.

Bracie, kamracie DeathStar - typują twój powyższy tekst do Grafomanii 2013 (taki konkurs). Weź zejdź na ziemię i ustaw tekst w szrankach. Nagody może nie ma wielkiej, ale udowodnisz dystans do siebie i swojego pisania!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Niestety, nie. Konkurs jest datowany na ten rok, więc należy ze zgłoszeniem tego tekstu poczekać na konkurs "Grafomania dekady".

To jeszcze tylko 9 lat.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dożyjemy?

O ile świat się nie skończy... wiesz, Adamie, ja akurat młody jestem : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Z jednej strony Apophis będzie miała szanse na opuszczenie kurtyny za nami dopiero na naście lat, z drugiej zaś, hm, wypadki chodzą po ludziach, więc żadnej gwarancji z tytułu metryki...   :-)   A poza tym nieładnie zaglądać w papiery i używać takiego argumentu tam i wtedy, gdzie i kiedy liczy się wiek ducha.  :-)

: )
Ach, ta dzisiejsza młodzież, wypadałoby rzec.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Jestem pod wrażeniem poczucia humoru i trollerskich (jest takie słowo?) umiejętności autora opowiadania. Finezja, z jaką zawarł w tak krótkim tekście wszelkie możliwe błędy, robi wrażenie. Chciałbym jednak, dla równowagi, zobaczyć jakiś tekst DeathStara, który nie stanowi prowokacji i kpiny.

Nie zobaczysz. Meteor błysnął i zgasł...

Nowa Fantastyka